Dzieci nie mają miejsca do zabawy. Malują kredą na chodnikach

Bielski radny Maksymilian Pryga do władz miasta złożył interpelację ws. wykonania placu zabaw na gruntach miejskich w okolicach bloków Żywiecka 119, 121, 123 w dzielnicy Bielsko-Biała Leszczyny.

- Podczas ostatniego posiedzenia Rady Osiedla Leszczyny zostałem poproszony przez mieszkańców oraz członków miejscowej rady o wykonanie prostego placu zabaw w okolicach bloków Żywiecka 119, 121, 123. Niestety w okolicach tych bloków dzieci nie mają zbyt wiele atrakcji, czy nawet podstawowych alternatyw na spędzanie wolnego czasu. Nie ma tam ani jednej huśtawki, piaskownicy, czy nawet przysłowiowego „trzepaka", który mógłby zapełnić czas najmłodszym mieszkańcom dzielnicy. Sam osobiście spotkałem się z sytuacją, gdzie dzieci malowały kredami po chodnikach nie mając tak naprawdę nic innego do roboty - opisuje przedstawiciel bielszczan.

Dlatego „mając z tyłu głowy traumatyczne wspomnienia z epidemii COVID-19, gdzie dzieci w wyniku absurdalnych decyzji zostały z dnia na dzień pozbawione aktywności ruchowej, fizycznej oraz przeniesione do fatalnego świata on-line” pomyślał, że może uda się podjąć dobre decyzje, które nieco uatrakcyjnią wspomniany teren pod względem aktywizacji dzieci i młodzieży.

- Nie musimy od razu budować dużych placów zabaw za wielkie pieniądze. Warto krok po kroku uzupełniać infrastrukturę rekreacyjną i zabawową w miejscach, gdzie jej nie ma, a jest bardzo potrzebna. Dlatego działając w oparciu o konkretne zgłoszenia Rady Osiedla Leszczyny bardzo proszę o podjęcie stosownych działań interwencyjnych oraz zaradczych - zaapelował.

Do tematu wrócimy, gdy Ratusz ustosunkuje się do wniosku radnego.