Wiadomości

  • 18 kwietnia 2022
  • wyświetleń: 1585

Augustana ma 30 lat. Ośrodek jest gotowy na przyszłość

Jubileusz Ośrodka Wydawniczego Augustana, działającego od 30 lat na Bielskim Syjonie, świętowano uroczyście 12 kwietnia w kościele Zbawiciela przy placu Marcina Lutra - dwa kroki od Augustany. Ośrodkowi życzono błogosławieństwa Bożego, nadążania za czasem i technologią, wiernych i zainteresowanych czytelników.

Ks Piotr Sztwiertnia, ks. Jerzy Below i Korneliusz Glajcar
Ks Piotr Sztwiertnia, ks. Jerzy Below i Korneliusz Glajcar · fot. UM Bielsko-Biała


W kwietniu 1992 roku mało kto wiedział, jak ważny stanie się ten projekt dla Kościoła, a także dla naszego miasta - napisał w liście gratulacyjnym z okazji 30-lecia Augustany prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski.

- Dużo rzeczy wielkich przeprowadziliśmy przez te lata. Wykorzystaliśmy to miejsce i nowe czasy - ocenił minione 30-lecie dyrektor wydawnictwa Augustany ks. Jerzy Below. - Czuję dumę, że zrealizowaliśmy ważne zadania - wtórował mu dyrektor Drukarni Augustana Korneliusz Glajcar. - Szkoda, że nie wszystkie, ale niedosyt mobilizuje.

Marzenie i misja



Augustana, którą tworzą wydawnictwo Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce oraz drukarnia, powstała z potrzeby i z marzenia. Potrzeby - bo w latach schyłkowego PRL-u możliwości wydawnicze kościoła były bardzo mizerne, nieustannie brakowało papieru, a trzy publikacje rocznie stanowiły próg nie do pokonania. I marzenia, które sformułował wówczas bp Jan Szarek, a w Bielsku-Białej odważnie je podjęto - by stworzyć ośrodek, który sobie z tymi trudnościami poradzi i zaspokoi głód ewangelickiej literatury.

Budowę na Syjonie rozpoczęto w 1987 roku. Gotowy budynek poświęcono w czerwcu 1991 roku, ośrodek zaczął pracę 15 kwietnia roku 1992. Nazwę wzięto od augsburskiego wyznania wiary - w skrócie Confessio Augustana. Misją Augustany było - i jest - tę wiarę zwiastować.

Realizując swoją misję, ośrodek wydaje i drukuje książki i czasopisma - z liczącym sobie już 160 lat najważniejszym pismem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, czyli Zwiastunem Ewangelickim na czele; prowadzi ważne dla codziennego życia kościoła projekty religijne i edukacyjne (m.in. program nauczania religii, projekt Biblia na co dzień, ogólnopolski konkurs znajomości Biblii Sola Scriptura i inne).

W ośrodku znajduje się siedziba diecezji cieszyńskiej, odbywają się tu synody kościelne i diecezjalne, ale także wydarzenia o charakterze kulturalnym - sesje historyczne, koncerty, wystawy.

Z usług Augustany korzystają liczni klienci zewnętrzni, w tym Urząd Miejski w Bielsku-Białej - drukarnia ośrodka wielokrotnie wygrywała przetargi na druk Magazynu Samorządowego W BIELSKU-BIAŁEJ i Pełnej Kultury; ceniliśmy tę współpracę bardzo wysoko.

Jubileusz



Uroczystość w kościele Zbawiciela rozpoczęła modlitwa proboszcza parafii ewangelickiej w Bielsku ks. Krzysztofa Cienciały. Potem dla gości jubileuszu - wśród których byli zwierzchnicy Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, m.in. biskup kościoła Jerzy Samiec, prezes synodu kościoła ks. Adam Malina, biskup diecezji cieszyńskiej Adrian Korczago i biskup senior Paweł Anweiler; samorządowcy Bielska-Białej i powiatu bielskiego - zastępca prezydenta miasta Adam Ruśniak i wicestarosta bielski Andrzej Kamiński - oraz goście najważniejsi, czyli obecni i dawni pracownicy i współpracownicy ośrodka - zaśpiewał chór Sola Fide z Goleszowa.

Historię 30 lat działalności drukarni i wydawnictwa przypomniał pokaz slajdów. Zdjęcia - m.in. święcenie maszyn drukarskich, pierwsza wydrukowana książka (właśnie Konfesja Augsburska), ludzie przy pracy, księgarnia, kolejne jubileusze, kolejne wydawnictwa, kolejne projekty - krótko komentował dyrektor wydawnictwa ks. Jerzy Below. Wiele obecnych w kościele Zbawiciela osób mogło się na nich rozpoznać. Bo - jak podkreślał ks. Below - ludzie związani z Augustaną są w szerokim sensie rodziną.

Po pokazie dyrektorów Korneliusza Glajcara oraz ks. Jerzego Belowa o jubileuszowe wrażenia oraz wyzwania, powody do dumy i oczekiwania wobec przyszłości pytał ks. Piotr Sztwiertnia. Okazało się, że największe z wyzwań to wymogi gospodarki rynkowej i konkurencyjności (przy horrendalnych cenach papieru) oraz nieustannie zmieniająca się technologia - nowe media, nowe maszyny. - Przecież myśmy zaczynali od elektrycznej maszyny do pisania, a teraz wydajemy e-booki - mówił ks. Below. I dodawał: - No i stałym wyzwaniem jest, jak to zrobić, żeby nasza prasa i książki były tym, co czytelnicy chcą czytać.

Dumę obu dyrektorów budzi zaangażowanie i fachowość pracowników drukarni i wydawnictwa. - W ostatnim trudnym czasie nie opuścili okrętu, a tym zawzięciej wiosłowali - podkreślał. K. Glajcar. Od przyszłości dyrektorzy oczekują, że - mimo niepokoju, który przynosi - pozwoli Augustanie rozwijać się i dalej służyć.

W imieniu swojego pokolenia - trzydziestolatków, czyli rówieśników Augustany - ks. Piotr pytał, czy ośrodek ma jakąś ofertę dla osób, które wolą ekrany od książek, a jest takich osób coraz więcej. - Wiele rzeczy publikujemy nie tylko na papierze, ale i cyfrowo - usłyszał w odpowiedzi. - A oprócz 30-latków są jeszcze przecież 40- czy 70-latkowie, którzy wolą czytać papierowe książki...

- Mam nadzieję, że osoby, które nie zawsze używają tabletu, też mają prawo do życia - odniósł się do pokoleniowego pytania biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Jarzy Samiec. Biskup wspominał lata 70. i 80. XX wieku, kiedy ewangelicy polscy czekali z niecierpliwością na kolejny numer Zwiastuna, a każda kościelna publikacja była wielkim wydarzeniem.

- To były czasy wielkiego głodu książek - mówił. - Wszystko było wtedy na kartki, wszystko trzeba było zdobywać. Żeby porwać się w takich czasach na takie dzieło, jak ośrodek wydawniczy, trzeba było mieć wielkie marzenie i wielką odwagę. Biskup Szarek je miał. Życzę wam, żeby Pan Bóg dalej był dla was hojny, żeby dał wam taką wizję i odwagę, jaką miał biskup Szarek, i ludzi, z którymi będziecie mogli tę wizję realizować. Żeby na świecie zapanował pokój i żebyśmy mogli być tymi, którzy ten pokój niosą.

Czasy PRL-owskiego głodu kościelnej prasy przypomniał w swoim wystąpieniu także biskup diecezji cieszyńskiej Adrian Korczago, który na studiach w Warszawie pracował przy dystrybucji Zwiastuna Ewangelickiego.

- Miałem takie urządzenie, na końcu którego był filcowy pasek nasączony spirytusową miksturą. Do koperty trzeba było przyłożyć fioletową kalkę z adresem i przejechać po niej walcem, żeby adres się odbił na kopercie. Do kopert wkładało się numery Zwiastuna, potem koperty trzeba było podzielić według kodów - wspominał biskup.

Po latach bp Korczago był współpracownikiem Augustany w realizowanych przez nią projektach. Dziś urzęduje tu w gabinecie zwierzchnika diecezji. - Niejeden raz, siedząc w swoim gabinecie, odczuwam rytm maszyn drukarskich, a czasem mam wrażenie, że zaraz spadnę z sufitem piętro niżej - żartował.

Zaplanowane na tę chwilę rozdawanie dyplomów z podziękowaniami dla pracowników i współpracowników Augustany, związanych z ośrodkiem w ciągu minionego 30-lecia, nie mogło trwać krótko.

List prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego do dyrektora drukarni Augustany Korneliusza Glajcara odczytał zastępca prezydenta Adam Ruśniak. Były w nim szczere gratulacje i wyrazy uznania za efekty 30-letniej pracy, m.in. za wiele ważnych książek dotyczących historii i kultury Bielska-Białej oraz belskiego samorządu.

Zalety współpracy z Augustaną podkreślał w swoim wystąpieniu również wicestarosta bielski Andrzej Kamiński.

Ważnym punktem jubileuszowych obchodów był zrealizowany przez Redakcję Ekumeniczną Telewizji Polskiej film pt. Na Bożą chwałę. 30 lat Ośrodka Wydawniczego Augustana. Oprawę muzyczną jubileuszu stworzył chór Sola Fide z parafii w Gileszowie.

mp / bielsko.info

źródło: UM Bielsko-Biała

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.