1 listopada 2020
wyświetleń: 3798

Chryzantemy pod biurem PiS. Tak protestujący wspierają kwiaciarzy

Kobiety oraz mężczyźni, którzy od 23 października protestują na ulicach Bielska-Białej, mimo zamknięcia cmentarzy namawiają do kupowania kwiatów i zniczy. Część osób zostawia donice z chyzantemami pod biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Reklama

chryzantemy — Chryzantemy i znicze pod biurem Prawa i Sprawiedliwości w Bielsku-Białej · *fot. fb. To jest wojna! - grupa mobilizacyjna Bielsko-B*

W piątek 30 października premier Mateusz Morawiecki ogłosił zamknięcie cmentarzy. To duży cios dla sprzedawców zniczy i kwiatów, którzy właśnie w okresie Wszystkich Świętych generowali lwią część swoich dochodów.

Osoby, które protestują ws. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych, namawiają do wsparcia lokalnych przedsiębiorczych z branży ogrodniczej i florystycznej.

- Po raz kolejny nasza ukochana władza zostawiła kogoś na lodzie podejmując, jak to ma w zwyczaju, ważną decyzję w ostatniej chwili. Handlarze kwiatów i zniczy zostali ze swoim towarem w dupie. Jeśli chcecie ich wspomóc to informuję, że biuro PiS na Mostowej wymaga pilnego udekorowania. Chryzantemy i znicze mile widziane - czytamy wpis zamieszczony na Facebooku przez jednego z uczestników protestów.

Wczoraj wieczorem donice z chryzantemami układano m.in. pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości na placu Ratuszowym, a także pod biurem posła Przemysława Drabka.