Jest moc! Bielszczanie pomogli rodzinie w potrzebie

- Dziękujemy wszystkim, którzy podali nam pomocną dłoń, tym którzy wspierają nas dobrym słowem i pomocą finansową. Każdy gest dobroci wnosi nadzieję i wiarę w lepszą przyszłość. Mamy świadomość, że potrzebujących właśnie takiej pomocy jest bardzo wielu, dlatego tym bardziej jesteśmy wdzięczni. Dzięki Waszemu wsparciu będzie możliwe odbywanie dalszej terapii. Dziękujemy serdecznie za okazywane wsparcie finansowe, które traktujemy jako wyraz Waszej dobroci i chęci niesienia pomocy potrzebującym - napisali w mailu do redakcji portalu bielsko.info Katarzyna i Tomasz wraz z dziećmi.

Przypomnijmy, na początku sierpnia pan Tomasz, któremu założono holter EKG, wraz z żoną siedział na jednej z ławek na ulicy Radosnej w Bielsku-Białej. W pewnym momencie podszedł do pary młody człowiek. Spytał, która jest godzina, po czym nachylił się nad niepełnosprawnym mężczyzną, z kieszeni koszulki wyciągnął mu telefon i zaczął uciekać. Niedługo potem okazało się, że również dzieci napadniętego bielszczanina mają kłopoty ze zdrowiem, a wspomniane zdarzenie wywołało szereg komplikacji. Pisaliśmy o tym tutaj.

Aby pomóc rodzinie w potrzebie, w internecie zorganizowano akcję pomocową. W ciągu zaledwie kilku tygodni z pomocą ruszyły dziesiątki ludzi dobrej woli, w tym nasi niezrównani Czytelnicy - za co bardzo dziękujemy. Wesprzeć napadniętą rodzinę z Bielska-Białej można nadal.