Lipnik walczy z kolejnym wrzodem

Plan uchwalony po cichu

Zakład Gospodarki Odpadami nie jest już jedynym problemem Lipnika. W uchwalonym w 2012 roku planie zagospodarowania przestrzennego Lipnik został uraczony pokaźną strefą przemysłową. O tym fakcie Rada Osiedla dowiedziała się dopiero trzy lata później...

- Na początku tego roku przeprowadziliśmy tzw. inwentaryzację osiedla. Chcieliśmy wiedzieć na jakich gruntach możemy składać wnioski budżetu obywatelskiego. Przy tym wszystkim trafiliśmy na tzw. strefę przemysłową - mówił Sławomir Glaser. Przewodniczący Rady Osiedla jest oburzony, że od 2006 roku, bo wówczas rozpoczęto prace nad planem zagospodarowania dla Lipinka, do uchwalenia planu nikt z magistratu nie konsultował się z mieszkańcami i Radą Osiedla w tej sprawie.

- Rozumiemy, że takie strefy są potrzebne, ale nie w sąsiedztwie zabudowy jednorodzinnej. Lipnik miał być przecież sypialnią miasta. Dodatkowo dziwi usytuowanie strefy na terenach górzystych. Niestety tak się stało i musimy robić wszystko, żeby zmienić ten plan - dodał Sławomir Glaser.

Szeroka paleta zagrożeń

Zgodnie z prawem na terenach przemysłowych mogą być zlokalizowane przedsięwzięcia, które znacząco oddziałują na środowisko. W ramach tych inwestycji mieszczą się m.in. składowiska odpadów niebezpiecznych, spalarnie odpadów, wszelkiej maści zakłady utylizacji. Na terenach przemysłowych można nawet umieścić składowisko odpadów promieniotwórczych. - Wychodzi na to, że nasi władcy miejscy chcą nam zafundować kolejny wrzód, żeby spotęgować fatalne oddziaływanie ZGO - twierdzi Ryszard Szczotka, członek Rady Osiedla i Stowarzyszenia Atmosfera w Lipniku.

Jeden z inwestorów, który wykupił już w tym miejscu spory kawałek ziemi, ubiega się o decyzję środowiskową i pozwolenie na budowę zakładu do przetwarzani odpadów w procesie R5 - w tym konkretnym przypadku chodzi o kruszarnię betonu. Przedsiębiorca był obecny na zebraniu Rady Osiedla. Przez wakacje, mimo braku pozwolenia na budowę, prowadził na swojej działce prace ziemne.

- Wszystkie czynności, które podejmuje, są zgodne z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania. Normy, które są zapisane w planie, nie zostaną przekroczone. Na razie nic nie buduje. Trwają prace ziemne, które nie wymagają pozwolenia na budowę - mówił Bartosz Hołowka.

Radni oraz posłanka deklarują pomoc

Na zebraniu Rady Osiedla Lipnik byli obecni radni Rady Miejskiej: Agnieszka Gorgoń-Komor, Małgorzata Zarębska, Grzegorz Puda, Adam Wykręt, Grażyna Nalepa oraz posłanka Małgorzata Pępek. Wszyscy jednym chórem deklarowali pomoc w zmianie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Radni zamierzają napisać wspólną interpelację do prezydenta oraz poruszyć ten temat na posiedzeniu Komisji Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska. - Zwrócę się do przewodniczącego komisji, aby zawnioskował o zmianę w obowiązującym planie u prezydenta Jacka Krywulta - mówił Grzegorz Puda, notabene radny, który w 2012 roku głosował za uchwaleniem planu w obowiązującym dzisiaj kształcie.

- Ja ze swojej strony wystąpię do prezydenta Jacka Krywulta z interwencja poselską. Mam nadzieję, że uda mi się osobiście spotkać z prezydentem w państwa sprawie - oznajmiła Małgorzata Pępek.

Mobilizacja Lipnika

Rada Osiedla Lipnik nie zamierza czekać z założonymi rękami na interwencję radnych. Na czwartkowym spotkaniu członkowie RO namawiali wszystkich mieszkańców, aby wnosili uwagi do wyłożonego w Urzędzie Miejskim studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Bialska-Białej. Uwagi można zgłaszać do 5 października. Do tego czasu będą również zbierane podpisy pod petycją do prezydenta Jacka Krywulta "o pilną zmianę ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego". Petycja jest dostępna na stronie http://www.lipnik.um.bielsko.pl.