Temat bielskiego wysypiska jest od dłuższego czasu "wałkowany" na sesjach rady miejskiej. Podczas ostatnich obrad radny Andrzej Gacek zaproponował, aby wokół wysypiska utworzyć strefę ochronną.
Przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, ze ciągle otrzymuje informacje od zdenerwowanych mieszkańców, którzy na co dzień muszą znosić odór bielskiego wysypiska.
- Moim zdaniem wszelkie działania mogą jedynie zmniejszyć uciążliwość, ale będzie ona wstępowała zawsze. Uważam za niezbędne wydzielenie strefy ochronnej wokół wysypiska. Czy utworzenie takowej strefy jest w planach naszego miasta? - rajca PiS-u pytał prezydenta Jacka Krywulta.
Zakład Gospodarki Odpadami w Bielsku-Białej - źródło bielskiego fetoru · fot. bielsko.info
Gospodarz miasta przyznał, że problem ciągle istnieje. Jacek Krywult tłumaczył - już nie po raz pierwszy - że miasto podejmuje szereg kosztownych działań, które mają doprowadzić do zmniejszenia uciążliwości.
- Wykonaliśmy cały szereg inwestycji - podczyszczalnie odcieków, rekultywację składowiska, w planach jest hermetyzacja kompostowni. W najbliższych dniach zapadnie decyzja o hermetycznym zamknięciu pryzm. To wszystko musi dać efekt, jednak musimy trochę poczekać - mówił Jacek Krywult.
Prezydent Bielska-Białej dodał również, że w innych miastach również borykają się z podobnymi problemami. - Żeby daleko nie patrzeć wystarczy jechać drogą krajową nr 1 w stronę Katowic. Czasem są takie momenty, że w samochodzie nie można wytrzymać - zakończył gospodarz stolicy Podbeskidzia.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.