Wiadomości
- 15 kwietnia 2014
- wyświetleń: 9533
Utknął na os. Beskidzkim - zdjęcia
W poniedziałek świeżo upieczony kierowca ciężarówki z naczepą dowoził materiały budowlane na teren szkoły na os. Beskidzkim. Niestety nieopierzony kierowca wybrał złą drogę i utknął na środku parkingu.
Kierowca zamiast pójść popatrzeć, gdzie ma wjechać, postanowił twardo jechać przed siebie wg wskazań nawigacji ustawionych na: "tryb pieszy". Najpierw przejechał przez wąski parking uszkadzając barierki i kosze na śmieci, następnie zjechał z utwardzonej drogi na trawnik i dalej brnął przed siebie przez żywopłoty, krzaki oraz piaskownice. Zahaczył po drodze o barierki, które dostały się pod samochód i uszkodziły przewody z powietrzem oraz cały układ hamulcowy.
W przedostatnim zakręcie zaklinował się i na tym zakończył swoją nietypową przygodę z terenami osiedla Beskidzkiego, blokując tym samym wjazd i wyjazd z osiedlowego parkingu. Niezbędna okazała się pomoc ratownictwa drogowego Akra II, które przy wsparciu funkcjonariuszy policji przez dłuższy czas usuwali samochody z parkingów tak, aby kolosem dało się bezpiecznie wyjechać do głównej drogi.
Po rozładunku, nastawieniu naczepy i kilkudziesięciu minutach manewrowania udało się wydostać zestaw z opresji i odholować do serwisu naprawczego. Kierowca był trzeźwy, policja ukarała go mandatem. Kolejny raz zestaw GPS + niedoświadczenie (w tym przypadku z "lekką" dozą głupoty) dał o sobie znać.
Kierowca zapowiedział, że kończy karierę za kierownicą zestawu choć tak naprawdę jeszcze dobrze jej nie zaczął - był to jego 4 kurs w życiu.
W przedostatnim zakręcie zaklinował się i na tym zakończył swoją nietypową przygodę z terenami osiedla Beskidzkiego, blokując tym samym wjazd i wyjazd z osiedlowego parkingu. Niezbędna okazała się pomoc ratownictwa drogowego Akra II, które przy wsparciu funkcjonariuszy policji przez dłuższy czas usuwali samochody z parkingów tak, aby kolosem dało się bezpiecznie wyjechać do głównej drogi.
Po rozładunku, nastawieniu naczepy i kilkudziesięciu minutach manewrowania udało się wydostać zestaw z opresji i odholować do serwisu naprawczego. Kierowca był trzeźwy, policja ukarała go mandatem. Kolejny raz zestaw GPS + niedoświadczenie (w tym przypadku z "lekką" dozą głupoty) dał o sobie znać.
Kierowca zapowiedział, że kończy karierę za kierownicą zestawu choć tak naprawdę jeszcze dobrze jej nie zaczął - był to jego 4 kurs w życiu.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.