[WIDEO, ZDJĘCIA] Pikieta pod zakładem Adler Polska. Domagają się podwyżek i większych odpraw

W pikiecie, która odbyła się przed godziną 14.00, uczestniczyło kilkudziesięciu pracowników zakładu przy ulicy Konwojowej. Reprezentujące pracowników trzy związki zawodowe - Metalowcy, Kontra i Solidarność - domagają się 9-procentowej podwyżki wynagrodzeń (pracodawca zaproponował 6-procentową podwyżkę) i zwiększenia odpraw dla zwalnianych pracowników.

- Już od listopada widzimy tendencję zwolnień, które dotyczą też starszych pracowników. Niektórzy z nich pracują od 25 lat i nagle likwiduje się ich stanowiska pracy. Dlatego ważne dla nas jest to, aby odprawy były mocnym akcentem, który zmusi pracodawcę do przemyślenia swoich decyzji - mówi Adam Klacka, przewodniczący Związku Zawodowego Kontra.

Po zakończeniu pikiety związkowcy udali się na mediacje z przedstawicielami pracodawcy. W przypadku braku porozumienia już w najbliższy piątek może dojść do strajku ostrzegawczego w zakładach Adler Polska w Gliwicach, Bielsku-Białej oraz Świdnicy.

- Tą pikietą pokazaliśmy zarządowi, że groźba strajku jest bardzo realna. Strajk będzie legalny, działamy zgodnie z procedurą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - zaznaczył Jacek Duraj, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Metalowcy.

- Wszyscy mówimy jednym głosem, nie ważne jaki związek zawodowy reprezentujemy. Mówimy głosem pracownika, który chce godnie zarabiać i być spokojny o bezpieczeństwo finansowe swojej rodziny - dodał Mirosław Ellmann, przewodniczący NSZZ Solidarność przy Adler Polska.

Jak udało nam się ustalić, środowe mediacje nie przyniosły porozumienia, dlatego zgodnie z zapowiedziami związkowców w piątek w zakładach w Bielsku-Białej, Gliwicach i Świdnicy odbędzie się strajk ostrzegawczy. Kolejne spotkanie mediacyjne z pracodawcą zaplanowano na środę 29 stycznia.