Wiadomości
- 14 kwietnia 2024
- wyświetleń: 4718
Porażka w meczu "o sześć punktów". Podbeskidzie na drodze ku drugiej lidze
Gdyby piłkarze Podbeskidzia wygrali niedzielny (14.04) mecz na swoim stadionie z Polonią Warszawa, to traciliby jedynie dwa oczka do miejsca zapewniającego utrzymanie w Fortuna 1 Lidze. I chociaż na boisku zostawili sporo zdrowia, długimi momentami prowadząc grę, to niestety w meczu "o sześć punktów" musieli przełknąć gorycz porażki.
Po postawie piłkarzy trenera Skrobacza w początkowej fazie meczu wyraźnie było widać, że są świadomi stawki, o jaką grają. Od pierwszych minut atakowali bramkę rywali, zdecydowanie przeważając, brakowało jednak odpowiedniego wykończenia akcji. Gracze popularnych Czarnych Koszul próbowali raz po raz się odgryzać i to właśnie oni przeprowadzili pierwszą groźną akcję. W osiemnastej minucie z prawego narożnika pola karnego podawał Bajdur, futbolówka minęła defensorów Górali, nogę dołożył Michał Grudziński i było 1:0 dla przyjezdnych.
Loading...
Dwie minuty później próbował wyrównać Sitek, ale jego strzał głową po dograniu Bidy pewnie wybronił Lemanowicz. Po tej akcji tempo gry wyraźnie spadło, a gospodarze nie potrafili przejąć inicjatywy, jak na początku spotkania. Zareagować postanowił trener Skrobacz, który już w 30 minucie dokonał pierwszej zmiany - w miejsce Lusiusza pojawił się Kolenc. Po tej roszadzie ekipa spod Klimczoka znów zaczęła przejmować kontrolę w środkowej strefie boiska, co zaczęło przekładać się na sytuacje. Najbliżej szczęścia był w 40 minucie Banaszewski, ale jego strzał po jego główce minął bramkę.
Górale na drugą odsłonę spotkania wyszli mocno podrażnieni. Pierwszą dogodną okazję wypracował sobie wpuszczony w przerwie na boisko Ziółkowski, którego strzał z trudem wybronił Lemanowicz. Chwilę później z rzutu wolnego dogrywał jednak Kolenc, do główki najwyżej wyskoczył Matej Senić i mieliśmy wyrównanie!
Loading...
Piłkarze trenera Skrobacza chcieli pójść za ciosem, ale niestety ani sytuacja Bidy z 51. minuty, ani Abate z 60. nie przyniosła zmiany rezultatu. Ten zmienił się w 62. minucie, niestety na korzyść Polonii - Szymon Kobusiński był kompletnie niepilnowany przed polem karnym Górali i strzałem po rykoszecie pokonał Krzepisza. Było 2:1 dla gości.
Loading...
Stracona bramka po raz kolejny podcięła skrzydła gospodarzom, którzy nie potrafili wypracować sobie dogodnej sytuacji. Brakowało odpowiedniej decyzyjności pod polem karnym, precyzji (jak choćby w 88 minucie, gdy z dystansu huknął Ziółkowski) czy siły (jak w akcji Sitka z 90. minuty).
Wynik nie uległ więc zmianie i wiele wskazuje na to, że Podbeskidzie może być pewne spadku do drugiej ligi. Do końca sezonu zostało bowiem jedynie 7 kolejek:
- z jedenastą w tabeli Stalą Rzeszów na wyjeździe
- piątym GKSem Tychy u siebie,
- siódmą Wisłą Kraków na wyjeździe,
- drugą Arką Gdynia u siebie,
- dziesiątą Miedzią Legnica na wyjeździe,
- dwunastym Chrobrym Głogów u siebie,
- szóstym Motorem Lublin na wyjeździe.
Strata do bezpiecznej lokaty wynosi 8 punktów.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Krzepisz - Hlavica (77' Zając), Mikołajewski, Senić - Sitek, Lusiusz (31' Kolenc), Kisiel (46' Abate), Martinaga (46' Ziółkowski) - Banaszewski, Iličić, Bida
Polonia Warszawa: Lemanowicz - Grudniewski, Piątek, Bajdur (71' Kluska), Kobusiński (76' Tomczyk), Okhronchuk, Koton, Majsterek, Fadecki, Zawistowski (76' Biedrzycki), Michalski (71' Wojciechowski)
Polonia Warszawa: Lemanowicz - Grudniewski, Piątek, Bajdur (71' Kluska), Kobusiński (76' Tomczyk), Okhronchuk, Koton, Majsterek, Fadecki, Zawistowski (76' Biedrzycki), Michalski (71' Wojciechowski)
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.