Wiadomości
- 30 lipca 2023
- wyświetleń: 1991
96-letnia weteranka podpułkownikiem. "Przez życie trzeba iść godnie"
Natalia Odyńska-Zarzycka, 96-letnia mieszkanka Bielska-Białej, została podpułkownikiem Wojska Polskiego. Nominację wręczono w dniu jej urodzin, a na uroczystości przemawiał prezydent Jarosław Klimaszewski.
Pani Natalia urodziła się 27 lipca 1927 roku. Już w wieku 11 lat wstąpiła do harcerstwa, by rok później - w pierwszych tygodniach II Wojny Światowej - wraz z innymi harcerzami nieść pomoc ofiarom nalotów. W maju 1943 roku została zwiadowcą Szarych Szeregów i obserwowała niemieckie pociągi wojskowe transportujące amunicję, sprzęt i żołnierzy jadących na wschód przez stację w Brześciu, w którym mieszkała od 1933 roku. W miesiąc po dołączeniu do Szarych Szeregów aresztowany został jej starszy brat Stefan, dlatego też musiała się ukrywać we wsi Motylki - tam odbyła kurs sanitariuszki i zaprzysiężona została w Armii Krajowej. Do Brześcia wróciła w 1944 roku.
Po wojnie działała w Związku Obrońców Wolności, który pokojowo zabiegał o zachowanie polskości na Polesiu - ziemi wcielonej do ZSRR. Udzielała pomocy represjonowanym i repatriantom, opiekowała się polskimi cmentarzami i przechowywała książki z zamykanych bibliotek. 30 lipca 1948 roku została skazana na 25 lat łagrów i 5 lat pozbawienia praw obywatelskich - wyrok odbywała od 1949 do 1956 roku. W Workucie - w którym mieścił się łagr - wyszła za mąż za Olgierda Zarzyckiego, z którym w grudniu 1956 roku przeprowadziła się do Warszawy. W Bielsku-Białej mieszka od niedawna.
- Pani życiowa postawa oparta na głębokim patriotyzmie i bezwarunkowej miłości do Ojczyzny zasługuje na najwyższy szacunek i jest dla nas wszystkich przykładem do naśladowania - mówił na uroczystości prezydent Jarosław Klimaszewski. - Jako bardzo młoda osoba doświadczyła Pani tragedii wojny. Wiek nie przeszkodził Pani jednak w niesieniu pomocy ofiarom najeźdźców. Nie był też przeszkodą do przyjęcia roli zwiadowcy w Szarych Szeregach, a później sanitariuszki w Armii Krajowej. Gdy po II wojnie światowej Pani rodzinne Polesie zostało wcielone do ZSRR, z wielką determinacją walczyła Pani w strukturach Związku Obrońców Wolności o zachowanie polskości na tym terenie. Ta działalność zakończyła się dla Pani aresztowaniem i zesłaniem do łagrów. Mimo tak bolesnych doświadczeń nigdy nie straciła Pani wiary, nadziei i pogody ducha, pozostając jednocześnie niedoścignionym wzorem dla wielu swoich rodaków - dodawał.
Podpułkownik Odyńska-Zarzycka w dniu uroczystości miała problemy z głosem, dlatego w jej imieniu przemawiał syn Jeremi Zarzycki. - Mama cały czas podkreśla, że przez życie trzeba iść godnie - mówił.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.