- Usunięcie tego typu zagrożeń jest obowiązkiem właścicieli nieruchomości. Dmuchając na zimne, wzajemnie się ostrzegajmy i spoglądajmy do góry (szczególnie prosimy uczulić na to idące do szkoły szkoły). Oderwane, spadające z wysokości kilku czy kilkunastu metrów nawisy śnieżne lub sople mogą wyrządzić krzywdę przechodniom, a także uszkodzić mienie. Zróbmy wszystko, aby nie doszło do nieszczęścia! - apeluje asp. szt. Katarzyna Chrobak z KMP w Bielsku-Białej.

Stróże prawa przypominają, że właściciele nieruchomości odpowiadają za wyrządzone szkody nie tylko cywilnie. - Gdyby doszło do tragedii, do sprawy włączy się prokurator. To na właścicielach i administratorach ciąży obowiązek usunięcia niebezpieczeństwa, dodajmy - we własnym zakresie. W najbliższych dniach temperatury mają wzrosnąć, a więc wszystko, co zalega na rynnach i dachach, będzie spadać! Uważajmy! - podkreślają.

Ponad 100 interwencji

Od piątku, 16 grudnia do południa w poniedziałek, 19 grudnia strażacy z jednostek podległych KM PSP w Bielsku-Białej wykonali 99 interwencji w związku z intensywnymi opadami śniegu. Dotyczyły przede wszystkim powalonych drzew oraz właśnie sopli zwisających z dachów. Tak było m.in. przy ul. Siostry Małgorzaty Szewczyk, gdzie interweniowali druhowie z OSP Bielsko-Biała Hałcnów.

Jak wyjaśniono naszemu portalowi w bielskiej Komendzie Miejskiej PSP, strażacy usuwają sople przede wszystkim w obiektach użyteczności publicznej, czyli m.in. szkołach i przedszkolach.