Wiadomości
- 9 listopada 2022
- wyświetleń: 999
Które banki dawały kredyt we frankach?
Materiał partnera:
Kredytobiorcy, którzy zdecydowali się na zaciągnięcie zobowiązania we frankach kilkanaście lat temu, nie mieli pojęcia, że ta decyzja może nie być odpowiednią
“Pomoc frankowiczom kalkulator” to narzędzie, które pomaga ocenić różne warianty rozliczeń dla osób, które zaciągnęły kredyt we frankach.
Jak kredyty frankowe znalazły się na polskim rynku? Jakie banki udzielały tego rodzaju zobowiązań? Jakie kredyty frankowe można było zaciągnąć w Polsce? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz w poniższym artykule.
Jak kredyty frankowe znalazły się na polskim rynku?
Mimo że od 2002 roku Polacy coraz śmielej sięgali po kredyt we frankach, jednak dopiero w 2008 roku odnotowano największy przełom odnośnie do zadłużenia w tej walucie. Zadłużenie Polaków we frankach szwajcarskich wzrosło z 6.1 miliardów (2004 r.) do prawie 56 miliardów.
Jakie banki udzielały kredytów we frankach?
Mimo znajomości ryzyka związanego z kredytowaniem w obcej walucie wiele banków uległo pokusie i wprowadziło kredyty frankowe do swojej oferty. Jakie banki oferowały taką możliwość? Były to m.in.:
- PKO BP
- Bank PEKAO
- Bank Millennium
- mBank
- Santander Bank Polska
- Santander Consumer
- Getin Noble
- BNP Paribas
- Deutsche Bank
- Raiffeisen Bank
- BOŚ Bank
- Bank Handlowy
- Bank BPH
- Kredyt Bank
Wśród konsumentów zaciągających kredyt zabrakło odpowiedniej wiedzy finansowej. Klienci nie zdawali sobie sprawy, że kredyt hipoteczny zaciągnięty na kilkanaście lat może zmieniać swoją wartość w powiązaniu z relacją waluty krajowej z zagraniczną. Ponadto banki w umowach zawierały niezrozumiałe i niedozwolone klauzule, które później kredytobiorcy podważali w sądzie, jak się okazuje, skutecznie, ponieważ wielu frankowiczów wygrywa sprawy sądowe.
Jakie kredyty we frankach były dostępne w Polsce?
W naszym kraju możliwe do zaciągnięcia były dwa rodzaje kredytów frankowych - kredyt denominowany oraz indeksowany. Jeśli mówimy o kredytach frankowych denominowanych, tutaj kwota zobowiązania w umowie podawana była we frankach szwajcarskich, natomiast kredytobiorca otrzymywał ją w złotówkach. Oznacza to, że między dniem podpisania umowy a dniem wypłacenia kredytu, kurs franka mógł zmienić swoją wartość i kredytobiorca otrzymywał mniejszą wypłatę aniżeli tę wskazaną w umowie. Ponadto, w tym przypadku bank przeliczał walutę po cenie kupna w czasie wypłaty kredytu, natomiast podczas spłaty rat, obliczał je po cenie sprzedaży według tabeli kursu walut obowiązującej w banku. O czym to świadczy? Kredytobiorca od początku nie znał kwoty spłaty kredytu ani wysokości poszczególnych rat. Zaciągając kredyt frankowy indeksowany, kredytobiorca otrzymywał kwotę kredytu w złotówkach, a następnie bank przeliczał tę kwotę na franki szwajcarskie po kursie kupna obecnym w tabeli kursu walut banku. Spłata rat odbywała się na podstawie tabeli kursu walut banku, jaka obowiązywała w dniu spłaty konkretnej raty. Co więcej, ratę wyliczano po cenie sprzedaży, a nie cenie kupna waluty. Co z tego wynikało? Jak wspomnieliśmy wyżej, bank przeliczał kwotę zadłużenia po kursie kupna, natomiast od kredytobiorcy wymagał spłaty po cenie sprzedaży - taki zapis w umowie jest klauzulą niedozwoloną i sprzeczną z interesami klienta.