Szacowanie strat po pożarze

Pożar wybuchł w hali przy ulicy Międzyrzeckiej w piątek po godz. 17.00. Pracownicy próbowali najpierw sami go ugasić, a kiedy to nie przyniosło skutku, przeprowadzono ewakuację pracowników. Po dojeździe na miejsce strażacy zauważyli, że z przewodów wentylacyjnych znajdujących się nad linią produkcyjną, służącą do spieniania zagłówków i podłokietników, wydobywają się płomienie oraz gęsty dym. Na kolejne źródła ognia ratownicy natrafili wewnątrz hali produkcyjnej - w rejonie robota malarskiego. Pożar w hali udało się ugasić po ponad trzech godzinach.

Ogień strawił między innymi część linii produkcyjnej i uszkodził instalację elektryczną. Straty oszacowano wstępnie na 860 tys. złotych. W czasie akcji gaśniczej jedna z pracownic źle się poczuła. Strażacy udzielili jej pierwszej pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe.