Jest koncepcja odwodnienia ulic, ale brak na to środków

Do radnych Szczepana Wojtasika, Rafała Ryplewicza oraz Maksymiliana Prygi zwrócili się przedstawiciele Rady Osiedla Straconka. Prosili o wsparcie działań zmierzających do przeprowadzenia inwestycji mającej na celu kompleksowe odwodnienie ulic: Goryczkowej, Skibowej, Mierniczej, Biegunowej, Roślinnej oraz Bobowej.

- Z uwagi na warunki atmosferyczne oraz specyfikę terenu mieszkańcy wymienionych ulic są notorycznie zalewani co w sposób oczywisty utrudnia im życie oraz bieżące funkcjonowanie. Tymczasem została już przedstawiona dokumentacja projektowa oraz koncepcja inwestycji, którą m.in. pozytywnie zaopiniowała miejscowa rada, a także miejscowy radny z dzielnicy Straconka Szczepan Wojtasik - napisali przedstawiciele mieszkańców Bielska-Białej w swej interpelacji złożonej na biurka włodarzy miasta.

Radni poprosili o przedstawienie szacunkowego harmonogramu praz oraz przybliżonych terminów robót dotyczących odwodnienia tej części dzielnicy.

W odpowiedzi Przemysław Kamiński, zastępca prezydenta Bielska-Białej sprecyzował, że opracowana została koncepcja odwodnienia ulic Biegunowej, Skibowej, Goryczkowej oraz ulic przyległych wraz z rozbudową tych ulic. Jak podkreślił wiceprezydent, w ich skład wchodzą również ulice wspomniane w interpelacji.

- Zaprojektowany system odwodnienia wymaga budowy nowego wylotu do potoku Straconka, którego administratorem jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Wylot przewidziany jest w rejonie strefy ochronnej ujęcia wody pitnej, wobec czego poza uzgodnieniem z administratorem potoku konieczne jest uzgodnienie z administratorem strefy tj. Aqua S.A. Obecnie oczekuje się na uzyskanie uzgodnień, które wpływać będą na ostateczni kształt projektowanego sposobu odwodnienia - wyjaśnił Kamiński.

Jest jednak jeden kłopot. Z informacji z ratusza wynika, że w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta nie przewidziano pozycji dotyczącej budowy wspomnianego odwodnienia.

- Ewentualne podjęcie decyzji o wykonaniu projektu budowlanego będzie wiązać się z koniecznością dokonania zmian w budżecie miasta - podkreślił wiceprezydent Bialska-Białej.