
Wiadomości
- 26 grudnia 2010
- wyświetleń: 3381
Elastyczna sieć Thermy
Publikujemy rozmowę z Mirosławem Rosikiem, zastępcą Dyrektora d/s Eksploatacji PK Therma, dystrybutora ciepła na terenie Bielska-Białej.
Za nami kilka dni mrozów. W EC 1 trwa modernizacja a kotłownia w Wapienicy jest przygotowywana do wyłączenia. Jak w tej sytuacji radzi sobie Therma - bielski dystrybutor ciepła?
Sezon ciepłowniczy w tym roku rozpoczął się 6 września, cały miesiąc - do 11 października, miasto zasilaliśmy z EC2 w Czechowicach-Dziedzicach.
Później przepustowość sieci zaczęła nie wystarczać i poprosiliśmy Południowy Koncern Energetyczny o włączenie EC1 - bielska elektrociepłownia jest w trakcie modernizacji, ale działa stara jej część.
Kotłownia w Wapienicy będzie pracować jeszcze do 2013 roku. Do tej pory, tak przygotujemy nasze sieci w zachodniej części miasta, aby zapewnić gwarancję zasilania jej dotychczasowym odbiorcom.
Prace już rozpoczęliśmy - wymieniamy rury ciepłownicze w rejonie od Ronda Niemena do toru kolejowego (linia Cieszyn - Bielsko-Biała) i dalej ok. 1 km na zachód. Docelowo do wymiany mamy około 6 km sieci. Całość prac rozłożona jest na 3 lata.
Czy silny mróz może spowodować awarię sieci ciepłowniczej i pozbawić mieszkańców ciepła?
Nikt, kto zarządza kilometrami rur ciepłowniczych ułożonych pod ziemią ("Therma" ma ponad 170 km rur w ziemi), nie może powiedzieć, że nie boi się awarii. Pomimo tego, że od lat modernizujemy nasze sieci na pewno znajdą się jeszcze odcinki słabsze, bardziej narażone na awarie.
Jeżeli chodzi o ilość awarii to nasze przedsiębiorstwo ma ich porównywalną liczbę, co inne przedsiębiorstwa ciepłownicze. Jedyne czym się możemy różnić, to tym, że nasze awarie są mniej uciążliwe dla odbiorców. Często nawet o nich nie wiedzą.
Dzięki tzw. pierścieniowemu systemowi sieci cieplnych i trzem źródłom ciepła (EC1, EC2, ciepłownia w Wapienicy), mamy możliwość przyłączenia zasilania w ciepło z dwóch różnych stron do miejsca awarii. To minimalizuje ilość odłączonych odbiorców.
Trzeba tutaj zaznaczyć, że niska temperatura nie jest najgroźniejsza dla sieci ciepłowniczych. O wiele bardziej niebezpieczne są wahania temperatur - w nocy mróz a w dzień odwilż. Musimy "dopasowywać" temperaturę wody w rurach do temperatury zewnętrznej.
Przy - 20 st. C na zewnątrz temperatura wody w rurze wynosi 130 st. C, przy 0 st. C - około 85 st., przy ociepleniu - nawet do 70 st. C. Tworzą się dość duże naprężenia. Wtedy mogą ulec awarii najsłabsze miejsca sieci.
Staramy się usuwać wszystkie nieprawidłowości w działaniu naszych sieci na bieżąco - tak, aby było to niezauważalne dla naszych odbiorców. Ponad 70 proc. naszych węzłów cieplnych jest zdalnie monitorowana, pozostałe są sprawdzane co kilka dni przez naszych pracowników.
Przez całą dobę, 365 dni w roku, czynny jest darmowy numer telefonu alarmowego: 993. Dyżuruje przy nim odpowiedni pracownik, który do dyspozycji ma ekipy remontowe. W razie sygnału o jakiejkolwiek nieprawidłowości - ludzie ci są wysyłani i usuwają awarię.
Na co trzeba zwracać uwagę, na chłodniejsze kaloryfery?
Niekoniecznie. Temperatura kaloryferów zależna jest od temperatury za oknem. Jeżeli jest cieplej - temperatura wody w sieci ciepłowniczej jest niższa. Regulujemy ją centralnie.
Dodatkowo większość węzłów cieplnych ma własną regulację pogodową. Prosimy o kontakt, gdy kaloryfery są całkowicie zimne (i wykluczymy prace remontowe wewnątrz budynku).
Sezon ciepłowniczy w tym roku rozpoczął się 6 września, cały miesiąc - do 11 października, miasto zasilaliśmy z EC2 w Czechowicach-Dziedzicach.
Później przepustowość sieci zaczęła nie wystarczać i poprosiliśmy Południowy Koncern Energetyczny o włączenie EC1 - bielska elektrociepłownia jest w trakcie modernizacji, ale działa stara jej część.
Kotłownia w Wapienicy będzie pracować jeszcze do 2013 roku. Do tej pory, tak przygotujemy nasze sieci w zachodniej części miasta, aby zapewnić gwarancję zasilania jej dotychczasowym odbiorcom.
Prace już rozpoczęliśmy - wymieniamy rury ciepłownicze w rejonie od Ronda Niemena do toru kolejowego (linia Cieszyn - Bielsko-Biała) i dalej ok. 1 km na zachód. Docelowo do wymiany mamy około 6 km sieci. Całość prac rozłożona jest na 3 lata.
Czy silny mróz może spowodować awarię sieci ciepłowniczej i pozbawić mieszkańców ciepła?
Nikt, kto zarządza kilometrami rur ciepłowniczych ułożonych pod ziemią ("Therma" ma ponad 170 km rur w ziemi), nie może powiedzieć, że nie boi się awarii. Pomimo tego, że od lat modernizujemy nasze sieci na pewno znajdą się jeszcze odcinki słabsze, bardziej narażone na awarie.
Jeżeli chodzi o ilość awarii to nasze przedsiębiorstwo ma ich porównywalną liczbę, co inne przedsiębiorstwa ciepłownicze. Jedyne czym się możemy różnić, to tym, że nasze awarie są mniej uciążliwe dla odbiorców. Często nawet o nich nie wiedzą.
Dzięki tzw. pierścieniowemu systemowi sieci cieplnych i trzem źródłom ciepła (EC1, EC2, ciepłownia w Wapienicy), mamy możliwość przyłączenia zasilania w ciepło z dwóch różnych stron do miejsca awarii. To minimalizuje ilość odłączonych odbiorców.
Trzeba tutaj zaznaczyć, że niska temperatura nie jest najgroźniejsza dla sieci ciepłowniczych. O wiele bardziej niebezpieczne są wahania temperatur - w nocy mróz a w dzień odwilż. Musimy "dopasowywać" temperaturę wody w rurach do temperatury zewnętrznej.
Przy - 20 st. C na zewnątrz temperatura wody w rurze wynosi 130 st. C, przy 0 st. C - około 85 st., przy ociepleniu - nawet do 70 st. C. Tworzą się dość duże naprężenia. Wtedy mogą ulec awarii najsłabsze miejsca sieci.
Staramy się usuwać wszystkie nieprawidłowości w działaniu naszych sieci na bieżąco - tak, aby było to niezauważalne dla naszych odbiorców. Ponad 70 proc. naszych węzłów cieplnych jest zdalnie monitorowana, pozostałe są sprawdzane co kilka dni przez naszych pracowników.
Przez całą dobę, 365 dni w roku, czynny jest darmowy numer telefonu alarmowego: 993. Dyżuruje przy nim odpowiedni pracownik, który do dyspozycji ma ekipy remontowe. W razie sygnału o jakiejkolwiek nieprawidłowości - ludzie ci są wysyłani i usuwają awarię.
Na co trzeba zwracać uwagę, na chłodniejsze kaloryfery?
Niekoniecznie. Temperatura kaloryferów zależna jest od temperatury za oknem. Jeżeli jest cieplej - temperatura wody w sieci ciepłowniczej jest niższa. Regulujemy ją centralnie.
Dodatkowo większość węzłów cieplnych ma własną regulację pogodową. Prosimy o kontakt, gdy kaloryfery są całkowicie zimne (i wykluczymy prace remontowe wewnątrz budynku).
ZOBACZ TAKŻE

Opryski zieleni w Bielsku-Białej są bezpieczne

Bezpieczeństwo na trasach rowerowych pod lupą

26 kwietniaDzień Ziemi w Bielsku-Białej: urzędnicy zapraszają do wspólnego sprzątania

Pestycydy na zieleni miejskiej? Jest apel

Załatwianie potrzeb na klatkach schodowych to już norma... Toalety są, ale nie tam gdzie trzeba

Najpierw plan, potem cmentarz
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.