Po raz szósty górale spotkali się w parafii pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia, aby przywitać Syna Bożego. Szeregi Góralskiej Orkiestry Pasterkowej zasilili muzycy w każdym wieku. Usłyszeliśmy znane wszystkim kolędy i pastorałki, których teksty były ponadto wyświetlane dla wszystkich na ekranie.

- Pasterkowe nabożeństwo jest góralską, pasterską tradycją. W tę wyjątkową noc w kościele w bielskiej Starconce pojawią się między innymi górale z Podhala, Żywiecczyzny, Koniakowa czy Istebnej - zdradzał przez wydarzeniem Michał Dobija, jeden z organizatorów góralskiej pasterki.

Góralska Pasterka w Straconce co roku przyciąga tłumy wiernych. Przed kościołem ustawiono telebim dla tych, którym nie udało się wejść do środka. Tradycją stało się już wspólne śpiewanie z góralami także po zakończonej mszy. Bez sarny nie wyjdziecie! - z humorystycznym zacięciem krzyknął ktoś z tłumu wiernych, tak więc na zakończenie podobnie jak w ubiegłych latach zaśpiewano "Sarnę". Ostatni kolędnicy opuścili świątynię chwilę przed godziną 3:00.

Podobnie jak w ubiegłych latach, na naszej Facebookowej stronie można było na żywo posłuchać kolędników.