"W przyszłym roku mistrzostwa odbędą się w Liverpoolu. Pracujemy nad tym, aby kolejne w 2015 r. odbyły się w Bielsku-Białej"- mówi Antoniak wychwalając bielskie warunki: halę przy ul. Karbowej oraz znajdujący się w jej sąsiedztwie zmodernizowany hotel ZIAD, w którym sam był zakwaterowany. "Po drugie mamy tu świetnego organizatora- Klub Sportów Azjatyckich "Atemi", który zorganizował ostatnio mistrzostwa Europy. Po trzecie, co jest jeszcze ważniejsze, to pozytywny stosunek władz miasta. Niewiele miast w Polsce podchodzi do sportu w ten sposób, jak w Bielsku"- mówi prezes PZK. Jedynym minusem jest odległość miasta od lotnisk międzynarodowych: Katowic i Krakowa, ale nie jest to problemem.

Bielski klub "Atemi" organizował już dużą imprezę- mistrzostwa Europy w zeszłym roku. Jak mówi Paweł Połtorzecki, przygotowania do niej trwały rok. Najciężej było o finanse. Mistrzostwa kosztowały ok. 150 tys. zł. Pomogli współorganizatorzy zawodów- Polski Związek Karate i gmina Bielsko-Biała. Jednak 1/3 tej kwoty trzeba było samemu "wychodzić" u sponsorów. "Nasze zawody zostały ocenione bardzo wysoko w Europie, jako najlepiej zorganizowane ME z 25 dotychczasowych edycji"- mówi prezes klubu i trener. Nie są to czcze przechwałki. Organizatorzy dostali oficjalne pismo w tej sprawie z europejskiej federacji karate.

Polska tylko raz organizowała dotąd taką imprezę. Mistrzostwa świata w karate shotokan kadetów, juniorów i seniorów odbyły się 5 lat temu w Bydgoszczy. Potem karatecy rywalizowali w meksykańskim Cancun i Chicago. Czy przyjadą w 2015 r. w Beskidy?!