Blog dopijamyilecimy.com powstał już na początku 2009 roku. Grupa bielszczan kochających uliczną fotografię i nocne życie postanowiła robić zdjęcia tym, którzy zasnęli podczas imprezowania.

- Blog powstał jako wypadkowa naszych kilku fascynacji, którymi są: street foto, najtlajf czy wreszcie sen, zarówno z punktu widzenia ludzkiej fizjologii, jak i humoru sytuacyjnego. Jako zwolennicy imprezowego trybu życia, nie ustajemy w poszukiwaniu miejsc z pozytywną energią, gdzie miło można spędzić czas, bawiąc się na luzie bez coraz popularniejszego chamstwa i braku dobrych manier. Czasami na swej drodze spotykamy ludzi, którzy zagadnienie relaksowania się wznieśli na wyższy poziom i to właśnie oni są bohaterami naszego bloga - wyjaśnia "Dil", autor bloga.

Początkowo blog tworzyły dwie osoby, jednak z czasem projekt rozsrósł się do kilkuosobowego kolektywu, współpracującego na całkowicie niezobowiązujących zasadach. Są to ludzie zarówno z Bielska-Białej, jak i Łodzi, Warszawy, czy też podróżujący globtroterzy.

- Dodatkowo zdjęcia wysyłają do nas inni blogerzy i zupełnie nie znane nam osoby. Powoduje to, że aktualnie zdjęcia z Bielska-Białej są w mniejszości, a na blogu można znaleźć kadry nie tylko z całej Polski, ale i z Niemiec, Holandii, Czech, Japonii czy USA - dodaje "Dil".

Choć zdjęcia bohaterów bloga robione są znienacka, to fotografowie zawsze pytają o zgodę na publikację zdjęcia na fotoblogu. Jak twierdzą, nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś odmówił.

- Przez blisko 4 lata fotografowaliśmy bardzo szeroki przekrój społeczeństwa i wiemy, że płeć, wiek, status społeczny czy zamożność nie mają znaczenia, gdy sen przychodzi znienacka. Gwoli sprawiedliwości dodamy, że zdjęcia nas samych też można znaleźć na blogu - kończy "Dil".

Blog można znaleźć pod adresem www.dopijamyilecimy.com.