Strażacy z Bielska na podium

W starcie amerykańskiej formuły FCC strażacy musieli wynieść 20-kilogramowy wąż strażacki na 3 piętro, po czym umieścić go w skrzyni. Na górze czekał zawieszony na lince ładunek o wadze 20 kg, który należało wciągnąć do góry, zbiec na dół, pokonać symulator wywarzania drzwi, przebiec kilkunastometrowy slalom między gaśnicami, przeciągnąć nawodnioną linię gaśniczą i zasymulować gaszenie ognia, po czym na koniec wyewakuować 80-kilogramowego manekina na odległość 30m. Wszystko to należało wykonać w kompletnym uzbrojeniu bojowym wraz z aparatem powietrznym oraz maską ochrony dróg oddechowych.

Strażacy z Bielska-Białej wykonali to zadanie w czasach 97,78s - mł.asp. Paweł Hess, co pozwoliło na zajęcie 7. miejsca oraz 98,21s - sekc. Daniel Góralczyk co dało 8. miejsce w kategorii open. W zawodach wystartowało 229 zawodników kilku państw świata i tylko 10 uzyskało czas poniżej 100s. W drużynie pod egidą naszej komendy wystartował również st.asp. Marcin Zdziebło oraz mł.asp. Rafał Bereza, dzięki temu możliwe było stworzenie drużyny KM PSP Bielsko-Biała, która w tym składzie uzyskała 3. miejsce zawodów w klasyfikacji zespołowej oraz 3. miejsce w biegach sztafetowych.

W ostatnim dniu zawodów rozstrzygnęły się starty w europejskiej formule Toughest Firefighter Alive (TFA). Do startu w tej formule zakwalifikowało się 187 zawodników tworząc 41 drużyn. Zawody te są niezmiernie wyczerpujące pod względem wytrzymałości i siły. Tu nasi strażacy również popisali się bardzo dobrymi wynikami i zajęli: 10. miejsce mł.asp. Pawieł Hess z czasem 7 min 23s oraz 20. miejsce sekc. Daniel Góralczyk z czasem 7min 49s. Tak dobre wyniki pozwoliły drużynie KM PSP Bielsko-Biała na zajęcie 2. miejsca w klasyfikacji drużyn. Duży wkład w wynik drużyny wniósł st.asp. Marcin Zdziebło na co dzień pracujący w KP PSP Żory, bez którego nie można byłoby startować w klasyfikacji zespołów.