Temat szpetnych reklam poruszył w swojej interpelacji radny klubu Platformy Obywatelskiej. - Dzikie reklamy zalewają ulice wielu miast. Wieszane są bez ładu i składu dosłownie wszędzie: przy głównych drogach, w centrach miast, na elewacjach starych kamienic, na ogrodzeniach posesji i obiektach miejskich. Wiem, że w naszym mieście są podejmowane działania, które powodują usuwanie reklam, jednak w mojej ocenie nie są one wystarczające - mówił na majowej sesji Rady Miejskiej radny Dariusz Michasiów.

Radny podał przykład Stanów Zjednoczonych jako kraju, w którym wg jego oceny poradzono sobie z tym problemem. - To nie jest dobry przykład. W USA każdy może na swojej posiadłości robić i wieszać co chce. Widać to choćby na filmach, że wszystkie budynki obklejone są reklamami - ripostował Jacek Krywult.

Prezydent Bielska-Białej oznajmił, że w ostatnim czasie skierowano 94 wnioski do Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w celu doprowadzenia do likwidacji reklam. - W kwietniu weszła ustawa, która nam jeszcze pomoże w porządkowaniu przestrzeni publicznej. Mamy pełną inwentaryzację i będziemy z całą bezwzględnością tępić takie postępowanie - zakończył gospodarz stolicy Podbeskidzia.