
Wiadomości
- 6 lutego 2015
- wyświetleń: 1386
Berdiańsk nie potrzebuje pomocy
Bedriańsk jest partnerskim miastem Bielska-Białej. W związku z kryzysem na Ukrainie położona o niespełna 100 kilometrów na zachód od Mariupolu miejscowość nie zgłasza żadnych wniosków o pomoc - poinformował prezydent Jacek Krywult.
Berdiańsk na Ukrainie leży między Krymem a Mariupolem, do którego bram dobijają się prorosyjscy separatyści. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej poseł Stanisław Pięta zapytał prezydenta Jacka Krywulta, czy pozostaje w stałym kontakcie z przedstawicielami władzy samorządowej w Berdiańsku. - Być może po zapoznaniu się z potrzebami możnaby im udzielić jakiejś pomocy - mówił parlamentarzysta.
Okazuje się, że Ukraińcy nie potrzebują wsparcia. - Otrzymujemy jedynie korespondencję w sprawie wiz, które pewna grupa z zarządu miasta chce zdobyć. Umożliwiamy to w ramach festiwalu miast partnerskich. Innych potrzeb nie zgłaszają - odpowiedział Jacek Krywult.
Okazuje się, że Ukraińcy nie potrzebują wsparcia. - Otrzymujemy jedynie korespondencję w sprawie wiz, które pewna grupa z zarządu miasta chce zdobyć. Umożliwiamy to w ramach festiwalu miast partnerskich. Innych potrzeb nie zgłaszają - odpowiedział Jacek Krywult.
ZOBACZ TAKŻE

Sławomir Mentzen przyjedzie do Bielska-Białej. To będzie finisz jego kampanii

Schronienie znajdzie 7 procent bielszczan

Wiesław Lewicki bez szans na prezydenturę. Wśród nieważnych podpisów „martwe dusze”

Uchwała Rady Miejskiej: 50 tys. zł na pracownię rezonansu w Szpitalu Pediatrycznym

Trzaskowski napisał do radnych. Ratusz umywa ręce

Nie sprzedaż, a modernizacja. O ile będą pieniądze...
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.