Od miesiąca w Bielsku-Białej działa pierwsza w regionie klinika leczenia niepłodności i diagnostyki prenatalnej. Jak się okazało, na tego typu placówkę mieszkańcy regionu czekali od dawna. Powód? Podbeskidzie ma problem z płodnością - pokazują pierwsze statystyki ośrodka.
Zaledwie w miesiąc do bielskiej kliniki Gyncentrum zgłosiło się aż 50 osób, które wymagały leczenia niepłodności, drugie tyle zgłosiło się natomiast na badania diagnostyczne, oceniające płodność - wśród nich było aż 20 mężczyzn.
- Spore zainteresowanie leczeniem niepłodności pokazuje, że na Podbeskidziu od dawna był potrzebny ośrodek zajmujący się tym problemem - przekonuje dr n. med. Anna Bednarska-Czerwińska, ginekolog z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum.
Podgląd metodą poklatkową zarodków na tablecie · fot. Gyncetrum
- Jeszcze miesiąc temu mieszkańcy regionu do najbliższego ośrodka leczenia niepłodności mieli nawet 90 km. Brakowało kliniki, specjalistów, a także laboratorium wyspecjalizowanego w badaniu płodności. Dziś w Bielsku-Białej można uzyskać pełną pomoc. Począwszy od diagnostyki płodności męskiej i żeńskiej oraz rozpoznania przyczyn problemów z zajściem w ciąże, skończywszy na leczeniu niepłodności - wylicza dr Bednarska-Czerwińska.
Niepłodność - spory problem na Podbeskidziu
O tym, że ośrodek był niezbędny przekonują statystyki. W Polsce aż 2,5 miliona par bezskutecznie stara się o dziecko. Jak to wygląda na Podbeskidziu? Pierwsze statystyki bielskiego ośrodka pokazują, że u ponad 90 proc. kobiet, które poddały się tu badaniom zdiagnozowano problemy z płodnością. To sporo - alarmują specjaliści.
- Dla wielu osób brak ośrodka w ich mieście był sporym utrudnieniem i barierą do rozpoczęcia leczenia, a nawet zwykłej konsultacji i diagnostyki. Fakt, że najbliższe kliniki są w Katowicach i Krakowie wiele osób zniechęcał odwiedzenia tego typu placówki. Teraz ma to szansę się zmienić - ocenia dr Czerwińska.
Pierwsza okazja już była. Pod koniec listopada w Gyncentrum można było zgłosić się na bezpłatne badania hormonalne i badania nasienia. Skorzystało z nich ponad 50 mieszkańców Podbeskidzia. Niestety u 80 proc. badanych zdiagnozowano niepłodność lub możliwość wystąpienia problemów z poczęciem dziecka w przyszłości.
- Większość z tych osób, nigdy nie poddałaby się takim badaniom, gdyby nie powstałe w Bielsku-Białej laboratorium. Ośrodek stał się dla nich impulsem do zainteresowania się swoim zdrowiem. Co więcej, grono osób, które poddało się badaniom, zrobiło to profilaktycznie. U części wyniki pokazały jednak, że konieczne jest dalsze leczenie - mówi dr Bednarska-Czerwińska.
Bielska klinika Gyncentrum, jest pierwszym w mieście ośrodkiem leczenia niepłodności, w którym pacjenci znajdują tak szeroką pomoc. W klinice oprócz diagnostyki i leczenia niepłodności, wykonuje także krioprezerwację płodności, czyli mrożenie komórek jajowych i plemników. Pacjenci mogą także skorzystać z dostępu do Międzynarodowego Banku Nasienia.
Oprócz leczenia niepłodności, Gyncentrum zajmuje się także diagnostyką prenatalną. Działa tu jedna z najnowocześniejszych na Podbeskidziu pracowni wykonująca m.in. USG 3D i 4D, a także testy NIFTY i HARMONY określające wady genetyczne płodu. Na miejscu pracują specjaliści w zakresie: ginekologii i endokrynologii, leczenia niepłodności, urologii, embriologii oraz badań prenatalnych.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.