Wiadomości
- 1 grudnia 2014
- wyświetleń: 6011
Niechlubny wynik Andrzejek - foto
W niedzielę nad ranem bielscy policjanci zakończyli 24 godzinne działania "Alkohol i narkotyki". W czasie akcji mundurowi skontrolowali ponad 3500 kierowców. Niestety aż 12 prowadziło swoje pojazdy pod wpływem alkoholu.
Podczas akcji policjanci skoncentrowali się na przeprowadzeniu maksymalnej ilości badań kierowców i uniemożliwieniu dalszej podróży tym, którzy kierowali pojazdami pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Działania miały na celu poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a zwłaszcza zmniejszenie liczby wypadków drogowych spowodowanych przez kierujących "na podwójnym gazie", bądź pod wpływem narkotyków.
W akcji wykorzystane zostały różnego rodzaju urządzenia i testery służące do wykrywania alkoholu i narkotyków w organizmie. W czasie działań policjanci skontrolowali ponad 3500 kierowców. Niestety, aż 12 prowadziło swoje pojazdy pod wpływem alkoholu. Niechlubnym rekordzistą okazał się 28-letni kierowca Volkswagena, który miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Policjanci z drogówki zatrzymali go w sobotnią noc w Kozach na ul. Bielskiej.
W sobotę wieczorem pijany kierowca Fiata Uno wjechał w maszt przy remizie strażackiej na bielskiej ul. Górskiej. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Policyjni wywiadowcy zatrzymali go po krótkim pościgu. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W niedzielę usłyszał zarzuty. Przyznał się do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowania kolizji. Za przestępstwo to grozi mu teraz do 2 lat za kratami.
W akcji wykorzystane zostały różnego rodzaju urządzenia i testery służące do wykrywania alkoholu i narkotyków w organizmie. W czasie działań policjanci skontrolowali ponad 3500 kierowców. Niestety, aż 12 prowadziło swoje pojazdy pod wpływem alkoholu. Niechlubnym rekordzistą okazał się 28-letni kierowca Volkswagena, który miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Policjanci z drogówki zatrzymali go w sobotnią noc w Kozach na ul. Bielskiej.
W sobotę wieczorem pijany kierowca Fiata Uno wjechał w maszt przy remizie strażackiej na bielskiej ul. Górskiej. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Policyjni wywiadowcy zatrzymali go po krótkim pościgu. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W niedzielę usłyszał zarzuty. Przyznał się do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowania kolizji. Za przestępstwo to grozi mu teraz do 2 lat za kratami.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.