Wiadomości
- 4 listopada 2014
- wyświetleń: 1815
Nie dajmy się tlenkowi węgla
Miniony weekend był w miarę spokojny dla bielskich strażaków. W sobotę i niedzielę interweniowali 10 razy, zdarzenia dotyczyły głównie kolizji drogowych oraz drobnych pożarów.
1 listopada o godz. 17.00 strażacy zostali wezwani do jednego z mieszkań w kamienicy mieszczącej się przy ulicy 11 Listopada w Bielsku-Białej, gdzie stwierdzono zadymienie w mieszkaniu pochodzące z pieca kaflowego. Ponadto zadymione było poddasze, gdzie dym wydobywał się z nieszczelnej rewizji przewodu kominowego.
Przystąpiono do wygaszenia pieca poprzez usunięcie żaru z pieca. Dokonano pomiaru stężenia CO w całym mieszkaniu. Ratownicy wydali zalecenie przeglądu pieca oraz przewodów spalinowych przez osoby uprawnione.
27 października miała miejsce konferencja prasowa, która oficjalnie rozpoczęła ogólnokrajową akcję społeczno-informacyjną "NIE dla czadu". Strażacy liczą, że dzięki powtarzanym od lat informacjom dotyczącym tlenku węgla uda się uniknąć wielu tragedii, jakie niesie ze sobą ten "cichy zabójca". Tylko od września 2013 do marca 2014 r., czyli w ostatnim sezonie grzewczym, strażacy wyjeżdżali do 3824 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, w których 2290 osób zostało poszkodowanych, a 61 poniosło śmierć.
Wprawdzie z roku na rok liczba osób, które tracą życie wskutek zaczadzenia maleje, jednak mimo wszystko takich przypadków wciąż jest za dużo. Najlepiej gdyby nie było ich wcale. Gen. brygadier Wiesław Leśniakiewicz powiedział m.in. o zagrożeniu tlenkiem węgla. - Największe zagrożenie jest wtedy, kiedy mamy do czynienia z piecami, kominkami, piecami węglowymi, kuchenkami gazowymi. Kiedy nie mamy właściwej wentylacji, jest ona niedrożna, gdy nie ma cyrkulacji powietrza - powstaje wówczas poważne zagrożenie dla życia ludzkiego - mówił. Zwrócił również uwagę na pożary w mieszkaniach, a w kontekście poruszonych tematów zaznaczył jak istotne jest instalowanie czujek, zarówno tlenku węgla, jak i dymu.
Przystąpiono do wygaszenia pieca poprzez usunięcie żaru z pieca. Dokonano pomiaru stężenia CO w całym mieszkaniu. Ratownicy wydali zalecenie przeglądu pieca oraz przewodów spalinowych przez osoby uprawnione.
27 października miała miejsce konferencja prasowa, która oficjalnie rozpoczęła ogólnokrajową akcję społeczno-informacyjną "NIE dla czadu". Strażacy liczą, że dzięki powtarzanym od lat informacjom dotyczącym tlenku węgla uda się uniknąć wielu tragedii, jakie niesie ze sobą ten "cichy zabójca". Tylko od września 2013 do marca 2014 r., czyli w ostatnim sezonie grzewczym, strażacy wyjeżdżali do 3824 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, w których 2290 osób zostało poszkodowanych, a 61 poniosło śmierć.
Wprawdzie z roku na rok liczba osób, które tracą życie wskutek zaczadzenia maleje, jednak mimo wszystko takich przypadków wciąż jest za dużo. Najlepiej gdyby nie było ich wcale. Gen. brygadier Wiesław Leśniakiewicz powiedział m.in. o zagrożeniu tlenkiem węgla. - Największe zagrożenie jest wtedy, kiedy mamy do czynienia z piecami, kominkami, piecami węglowymi, kuchenkami gazowymi. Kiedy nie mamy właściwej wentylacji, jest ona niedrożna, gdy nie ma cyrkulacji powietrza - powstaje wówczas poważne zagrożenie dla życia ludzkiego - mówił. Zwrócił również uwagę na pożary w mieszkaniach, a w kontekście poruszonych tematów zaznaczył jak istotne jest instalowanie czujek, zarówno tlenku węgla, jak i dymu.
ZOBACZ TAKŻE
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.