Nadal trwają poszukiwania mężczyzny, który w niedzielę wieczorem został porwany przez nurt potoku Krzywa. Do tej pory akcja poszukiwawcza nie przyniosła skutku.
- W poszukiwaniach zaginionego mężczyzny biorą udział zastępy straży pożarnej oraz ratownicy drużyny Beskidzkiej WOPR. Do akcji wykorzystany zostanie również pies tropiący przeznaczony do wyszukiwania osób znajdujących się pod wodą - informuje kom. Jacek Śliwka, zastępca rzecznika prasowego KMP w Bielsku-Białej.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem, kiedy dwóch mężczyzn wpadło do potoku Krzywa na wysokości zakładu Bulten (ul. Towarowa). Jeden wyszedł z wody o własnych siłach, drugiego porwał nurt wezbranego po ulewie potoku. Obaj wcześniej spożywali alkohol.
- W niedzielnej akcji uczestniczyło 19 zastępów - zarówno zawodowych, jak i Ochotniczych Straży Pożarnych - mówi oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, kpt. Patrycja Pokrzywa.
Koordynację poszukiwań przejęła policja. Do dyspozycji policji został oddelegowany jeden zastęp straży pożarnej. - Jest duże prawdopodobieństwo, że przy tak szybkim nurcie, który tam był w niedzielę, mężczyzna został porwany nawet do innej miejscowości - dodaje kpt. Partrycja Pokrzywa.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.