Zwolennikom odwołania straży miejskiej na zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum pozostały dwa tygodnie. Na dzień dzisiejszy brakuje jeszcze 2500 podpisów.
Zwolennicy straży miejskiej wierzą, że w dwa tygodnie uda się zebrać brakujące 2500 podpisów. Mało tego - inicjatorzy przeprowadzenia referendum chcą zebrać dodatkowo 1500 sygnatur.
We wtorek w ciągu niespełna godziny podpisało się 50 osób · fot. bielsko.info
- Zdajemy sobie sprawę, że niektóre podpisy mogą być nieprawidłowe lub się powtarzać, dlatego potrzebujemy mieć rezerwę co najmniej w ilości 1500 podpisów - mówią zwolennicy odwołania straży miejskiej.
Działaczom Kongresu Nowej Prawicy zależy, aby referendum zostało połączone z wyborami samorządowymi. - Wówczas jest pewność, że referendum będzie wiążące, a nowo wybrane władze będą zobligowane do zlikwidowania straży miejskiej - dodają.
Jeśli inicjatorom odwołania straży miejskiej nie uda się do 18 sierpnia zebrać wymaganą ilość ważnych podpisów, to cała procedura rozpocznie się od nowa.
- Straciliśmy aż trzy tygodnie czasu na przepychanki formalne z urzędnikami i strażnikami miejskimi. Nie zamierzamy więc odpuszczać i już w tej chwili przygotowujemy się na kontynuowanie zbiórki, aż do momentu, w którym referendum zostanie rozpisane - kończą działacze KNP.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
