Wiadomości

  • 26 marca 2014
  • wyświetleń: 2739

W mieście potrzeba więcej zieleni?

Na marcowej sesji rady miejskiej Grażyna Staniszewska apelowała, aby zmienić politykę inwestycyjną miasta. Radna tłumaczyła, że projekty budżetu obywatelskiego potwierdziły tezę, iż w stolicy Podbeskidzia brakuje miejsc zielonych.

- 54 koncepcje budżetu obywatelskiego dotyczą budowy małych parków, enklaw zieleni z placami zabaw. Mieszkańcy jasno wytyczają kierunek koniecznych zmian w polityce inwestycyjnej miasta - mówiła radna Grażyna Staniszewska.

park słowackiego
Park Słowackiego · fot. bielsko.info


Była parlamentarzystka dodała również, że o tym problemie informowała od początku kadencji. - Za wszelką cenę trzeba zabezpieczyć bądź odtworzyć zieleń, szczególnie w pobliżu gęstej zabudowy mieszkaniowej, tak aby każdy nie miał więcej niż 300 metrów do najbliższego skweru - tłumaczyła radna.

Jak można się było spodziewać interpelacja Grażyny Staniszewskiej nie wywołała - delikatnie mówiąc - entuzjazmu na twarzy prezydenta Jacka Krywulta.

- Myślę, że pani się zagalopowała. Polityka inwestycyjna miasta nie polega na tym, żeby budować skwerki. Ładnie by to wyglądało, gdybyśmy robili tylko drogi rowerowe i skwerki. Gdybyśmy zrealizowali tę koncepcje to ludzie nie mieliby gdzie pracować i jak poruszać się po mieście - grzmiał gospodarz Bielska-Białej.

Jacek Krywult dodał również, że mieszkańcy "torpedują" zabezpieczanie terenów zielonych w planach zagospodarowania przestrzennego.

- Mieszkańcy protestują, że za dużo zieleni robimy, a zbyt mało miejsc przeznaczamy na budownictwo. To jest coś, co musimy wyważyć. Z jednej strony musimy ludziom umożliwić budownictwo, z drugiej zabezpieczyć ilość miejsc zielonych - zakończył Jacek Krywult.

Ariel Brończyk / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.