Kradną z aut co popadnie

W Zabrzegu na parkingu przy ul. Londzina rabuś wybił szybę w fiacie i skradł pozostawioną na siedzeniu torebkę, a wraz z nią dokumenty i pieniądze. Z otwartego samochodu dostawczego przy bielskiej galerii handlowej zniknęła paczka z książkami wartymi ponad 1.000 złotych.

W podobnych okolicznościach z pojazdu zaparkowanego przy bielskiej ul. Batorego zginął laptop marki Lenovo o wartości blisko 2.000 złotych, a wraz z nim cenne dane. Na parkingu przy ul. Mostowej w Bielsku-Białej z otwartej toyoty złodziej skradł iphona wartego 2500 złotych.

- Dlatego apelujemy do Państwa o właściwe zabezpieczenie samochodu - otwarty stanowi zachętę dla złodzieja! Nie warto też kusić rabusia pozostawionymi na widoku, wartościowymi przedmiotami. Cenne rzeczy najlepiej schować do bagażnika - mówi oficer prasowy bielskiej policji, nadkomisarz Elwira Jurasz.