Wiadomości

  • 30 kwietnia 2013
  • wyświetleń: 1743

800 tys. złotych na dzikie wysypiska

800 tysięcy złotych ma kosztować likwidacja 35 dzikich wysypisk, które przez lata powstawały w Bielsku-Białej. To plany na ten rok. Bielska gmina nie ma takich pieniędzy, dlatego chce wziąć pożyczkę.

Miejscy radni zgodzili się na zaciągnięcie do 640 tys. zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Uchwałę w tej sprawie przegłosowali na ostatniej sesji rady miejskiej.

- Dzikie wysypiska znajdują się w miejscach, do których da się dojechać- zagajnikach, czy w korytach rzek- mówi Magdalena Sobczak z urzędu miejskiego. Przykłady można mnożyć- rejon potoku Kromparek w Komorowicach, okolice estakady drogi ekspresowej w Hałcnowie, czy rejon giełdy towarowej w Wapienicy. Spłata połowy pożyczonej kwoty można zostać umorzona.

W zeszłym roku gmina zlikwidowała z własnych środków 8 dzikich wysypisk. - Takie wysypiska na wiosnę są zawsze lepiej widoczne. Jak zgłaszają mieszkańcy do potoku Krzywa wrzucono nawet elektrośmieci - mówi Przemysław Drabek, zastępca przewodniczącego rady miejskiej. W Cygańskim Lesie przy ul. Olszówka ktoś wyrzucił do potoku... lodówkę!

Za wyrzucanie odpadów w niedozwolonych miejscach można zostać ukaranym mandatem do 500 zł. Na oryginalny sposób walki z dzikimi wysypiskami wpadli w Żywcu- montując kamery w takich miejscach.

new / bielsko.info

źródło: Radio Bielsko

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.