O włos od tragedii: policjanci ze Szczyrku uratowali mężczyznę

Wczoraj (13.01) policjanci z Komisariatu Policji w Szczyrku otrzymali zgłoszenie od rodziny, która obawiała się o życie mężczyzny, który opuścił miejsce zamieszkania i nie było z nim kontaktu. Z powodu mrozu nie było czasu na zwłokę, policjanci od razu podjęli poszukiwania, które doprowadziły do szczęśliwego finału.

Reklama

Policja, policjant, dzielnicowy, czapka, mundur — *fot. KWP Katowice*

"W dniu wczorajszym policjanci otrzymali zgłoszenie od zmartwionych mieszkańców Szczyrku obawiających się o życie członka swojej rodziny. Młody mężczyzna wyszedł ze swojego miejsca zamieszkania około godziny 18.00, a po pewnym czasie kontakt z nim się urwał. Co prawda posiadał on przy sobie telefon komórkowy, jednak go nie odbierał" - czytamy na stronie Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Policjanci wraz z rodziną zaginionego podjęli poszukiwania. Ze względu na panujące warunki atmosferyczne, wychłodzenie organizmu następuje niezwykle szybko i każda minuta miała znaczenie.

Funkcjonariusze, penetrując teren, w którym mógł znajdować się zaginiony, nieustannie dzwonili na jego numer telefonu - taka taktyka przyniosła rezultaty - zziębniętego mężczyznę odnaleziono leżącego w zaspie śniegu w odległości około 3 metrów od drogi.

Mundurowi po udzieleniu mężczyźnie pomocy przedmedycznej przekazali go pod opiekę zespołu pogotowia ratunkowego. Gdyby nie zdecydowane działania mundurowych, sytuacja mogła zakończyć się tragicznie.

Policja apeluje

o zachowanie ostrożności w obliczu takich warunków pogodowych i przypominamy, iż odmrożenia mogą wystąpić bardzo szybko i prowadzić do poważnych obrażeń, a nawet śmierci. Gdy widzimy kogoś potrzebującego pomocy nie bądźmy obojętni i reagujmy powiadamiając odpowiednie służby. Wystarczy tylko jeden telefon pod nr 112, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie.

Beskidy.cafe - miejsce, gdzie góry spotykają się z pasją. Zapraszamy!