Wiadomości

  • 5 kwietnia 2013
  • wyświetleń: 2021

Groził wysadzeniem mieszkania

Pijany 58-letni bielszczanin o mały włos nie doprowadził do tragedii. Zadzwonił na telefon alarmowy i oznajmił, że zamierza wysadzić mieszkanie w powietrze, a wraz z nim siebie i swoją małżonkę.

W czwartek tuż po godzinie 13.00 mężczyzna skontaktował się telefonicznie z zastępcą oficera dyżurnego bielskiej policji. W czasie rozmowy oznajmił, że chce skończyć ze swoim życiem, odkręcił już gaz i zamierza wysadzić w powietrze siebie i swoją żonę.

Dyżurny uspokajał bielszczanina i tak kierował rozmową, aby ustalić miejsce jego zamieszkania. Szybko okazało się, że mężczyzna dzwonił z jednej z kamienic przy ul. Przekop. Na miejsce natychmiast skierowano policyjne patrole, straż pożarną i pogotowie gazowe, które odcięło dopływ gazu do mieszkań.

Interweniujący policjanci z komisariatu I weszli do mieszkania sprawcy. Obezwładnili go, zapobiegając tragedii. Badanie alkomatem wykazało, że zarówno zatrzymany mężczyzna, jak i jego żona mieli po 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Zatrzymany odpowie najprawdopodobniej za czyn z art. 224a kodeksu karnego. Stworzył bowiem sytuację mającą wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia i zdrowia wielu osób i mienia w znacznych rozmiarach, czym wywołał czynność organów ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego, mającą na celu uchylenie tego zagrożenia. Za przestępstwo to grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Ariel Brończyk / bielsko.info

źródło: KMP Bielsko-Biała

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.