Wiadomości
- 30 maja 2024
- wyświetleń: 1895
Ile są warte sądowe zakazy prowadzenia pojazdów? Tyle ile zeszłoroczny śnieg
W poniedziałek 27 maja około godziny 5.22 policjanci patrolujący ulice gminy Jasienica postanowili zatrzymać do kontroli Volkswagena Passata. Kierowca tego auta miał jednak inne plany. Na widok policyjnych kogutów zredukował bieg i ruszył w szaleńczą ucieczkę. Ryzykował nie tylko swoim życiem, ale także naraził na niebezpieczeństwo swoich pasażerów, innych użytkowników drogi i interweniujących policjantów.
Uwagę mundurowych zwrócił fakt, że samochód miał uszkodzenia i poruszał się bez świateł. Pościg trwał dłuższą chwilę. Kierowca Volkswagena nie dał rady zgubić radiowozu jadąc. W Rudzicy porzucił samochód i próbował swoich sił pieszo. Liczył, że policjanci kiepsko biegają. Zdziwił się. Okazało się, że to 29-letni mieszkaniec pow. bielskiego. Powodem ucieczki mógł być fakt, że na delikwencie ciążył sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Na dodatek 29-latek był pod wpływem alkoholu. Badanie dało wynik przeszło pół promila.
Krewki kierowca został zatrzymany, dowieziony na komendę, przesłuchany i... po czynnościach zwolniony do domu. Teraz znów może wsiąść po kielichu do auta i beztrosko jeździć, czekając na dalszy rozwój jego sprawy. Jak w tzw. międzyczasie kogoś zabije to trudno. Czyż nie tak?
Do czynności przeprowadzonych przez policjantów można zaliczyć m.in. pobranie krwi do analizy. Badania laboratoryjne potwierdzą lub wykluczą, że poza alkoholem w żyłach 29-latka, krążyły substancje zakazane. Przesłuchano także pasażerów, którzy nie uciekali. To mężczyzna i kobieta w wieku zbliżonym do kierowcy.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.