Wiadomości
- 8 kwietnia 2024
- wyświetleń: 5821
Śmierć, bidul i więzienie. W końcu Dom
Pisze Ania: "Pan Wojtek po ponad 30 latach kryzysu bezdomności znalazł dom. Pomogliśmy mu go wyremontować". Pyta, czy bylibyśmy tym tematem zainteresowani. Anię już znacie - była bohaterką naszego materiału "Zupa to tylko pretekst", więc decyzja nie może być więc inna. Umawiamy się. Nie spodziewamy się, jak bardzo wielowymiarowa będzie to opowieść.
Gdyby nie ten remont, wróciłby na ulicę
Do naszego spotkania dochodzi w jednym z mieszkań komunalnych w Bielsku-Białej. Gdy do niego wchodzimy, widzimy skromnie, ale ładnie i schludnie urządzone lokum. Są położone podłogi, kafelki, pomalowane i otynkowane ściany. Mała, ale funkcjonalna łazienka i kuchnia, a także niewielki salon z łóżkiem, stolikiem i kilkoma krzesłami. Jest też mały regał, na którym stoi radio i leży kilka płyt. Słowem: w pełni wykończone mieszkanie.
Po lokalu krzątają się jednak pracownicy techniczni. Okazało się, że ZGM przydzielając mieszkanie nie zauważył, że kanalizacja jest niesprawna. Zalało sąsiada na dole.
- Dobra kobieta mi rękę podała i pomogła. Ludzie mi pomogli - mówi pan Wojciech. Patrzy na Anię.
- Miałam sygnały od kilku kolegów, że pan Wojciech ma mieszkanie, ale czekałam na sygnał z jego strony - my nie chcemy nic zrobić na siłę. Po jakimś czasie się pojawił, wzięliśmy klucze i zaczęliśmy działać. Trzeba było zrobić wszystko - posadzki, wykafelkować, pomalować ściany. To cud, że się udało to zrobić w tak krótkim czasie - wyjaśnia Ania.
Cały remont trwał trzy tygodnie. Gdyby nie udało się go wykonać, lokal zostałby panu Wojciechowi zabrany. Znów musiałby wrócić na ulicę.
- Przyszedł pan na kontrolę z ZGM-u i mówi: do tej pory myślałem, że znam ludzi. Nie mógł uwierzyć, że uda się zrobić ten remont. Odpowiedziałam mu: nie ocenia się książki po okładce - dodaje Ania.
Tyle lat bez domu? To jak wyrok. I wiele w tym prawdy
Dopytujemy o te ponad 30 lat bez domu. - Miałem 14 lat jak trafiłem do domu dziecka. Po roku uciekłem na ulicę - mówi pan Wojciech.
Ale aż tyle lat? Przecież to brzmi jak wyrok. Okazuje się, że po części tak właśnie było - na początku lat 90. ubiegłego wieku, gdy nasz rozmówca miał 18 lat, trafił do więzienia. Trudne dzieciństwo i brutalne wejście w dorosłość dało o sobie znać. Pan Wojciech spędził 25 lat za kratkami. Szczegółów za co - nie poznajemy.
Pan Wojciech jednak od początku odsiadki składał papiery o przydział mieszkania. Chciał mieć gdzie wrócić, gdy się ona zakończy. Słyszał jednak, że pierwszeństwo mają kobiety i rodziny. On był sam, więc było trudno.
Starania okazały się bezskuteczne - gdy opuścił zakład karny sześć lat temu, przydziału nie otrzymał. Sypiał w noclegowniach lub na ulicy.
- Dostałem wcześniej mieszkanie, ale socjalne i za nie podziękowałem. Ja walczyłem o swoje mieszkanie z ZGM-u, które mi się należy prawnie po moich rodzicach. Mieszkanie w mieszkaniu socjalnym mi się kompletnie nie opłacało - za sam prąd bym zapłacił majątek. Renty by mi zabrakło - twierdzi.
Należało po rodzicach? - Gdy siedziałem w więzieniu, moi rodzice zmarli. Mieli mieszkanie z ZGM-u w latach 80. i gdybym tam był, to nikt by go nam nie zabrał - dodaje.
Wciąż jednak zastanawia jedno - czy naprawdę lepiej spać na ulicy czy w noclegowniach, niż mieć mieszkanie socjalne? - Tak - odpowiada bez wahania nasz rozmówca. - Bo ja mam prawo do mieszkania po moich rodzicach, którzy zmarli. Postawiłem na swoje i się udało - podkreśla.
Proza życia
Ania z Zupą za Ratuszem jednak pana Wojciecha pilnuje. Przecież pomogli mu - najpierw tym posiłkiem, potem dobrym słowem, a na końcu zaangażowaniem w remont. Skoro włożyli tyle trudu, by w końcu zaznał zwyczajnego życia, to nie mogą odpuścić.
- Pomagamy mu w załatwianiu formalności - przecież nigdy nie miał jak płacić rachunków. Zrobimy też tak, by stałe zlecenia były ściągane od razu z jego renty. Nie chcemy, by znów sobie pomyślał, że ma za dużo pieniędzy. Wtedy mógłby wydać je na coś innego, bo uznałby, że rachunek za prąd czy gaz poczeka - kończy Ania.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.