Wiadomości
- 4 sierpnia 2023
- wyświetleń: 1532
Hulajnogi wciąż zawadzają przechodniom. "Cyrograf nadal nie służy"
Na chodnikach w Bielsku-Białej wciąż można często znaleźć porzucone hulajnogi elektryczne, które utrudniają przejście. Kolejną interwencję w tej sprawie podjął jeden z radnych, który apeluje do władz miasta o odpowiednie działania prawne. - Chyba pora, by zastosować metodę przemawiającą "do kieszeni" - podkreśla.
Niewłaściwe parkowanie hulajnóg elektrycznych to swoista niekończąca się opowieść, powtarzająca się w wielu miastach. W Bielsku-Białej problemem zajmował się choćby poseł Przemysław Koperski czy radny Bronisław Szafarczyk. Ten ostatni po interpelacji złożonej w marcu br., do Ratusza skierował kolejną.
Radny twierdzi bowiem, że "uspokajająca" odpowiedź na marcowe pismo niczego nie zmieniła. Władze pisały wtedy, że wszystkie przypadki porzucania hulajnóg w niedozwolonych miejscach rozwiązywane są "niezwłocznie" i nie ma ich zbyt wiele.
- Stwierdzić wypada, że "cyrograf nadal nie służy". Codziennie prawie spotkać można hulajnogi pozostawione w sposób zdecydowanie stanowiący przeszkodę dla ruchu pieszego - pisze Szafarczyk w najnowszej interpelacji.
Samorządowiec przekonuje, że warto podjąć kroki prawne wzorem takich miast jak Żywiec, Kraków czy Poznań. Tam albo zdecydowano się na pobieranie opłat od operatorów za zajęcie pasa drogowego, albo wprowadzono tzw. punkty mikromobilności, w których trzeba parkować hulajnogę - w przeciwnym razie opłaty są nadal naliczane. - Skoro obowiązujące przepisy i zasady nie przemawiają do rozumu użytkowników systemu, to chyba najwyższa pora, by zastosować metodę przemawiającą "do kieszeni". To może okazać się najbardziej skuteczną metodą porządkującą problem - zaznacza radny.
Jego interpelacja wpłynęła do biura prezydenta w środę, 2 sierpnia. Ten ma 14 dni na odpowiedź.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.