Na prośbę mieszkańców prawem w bielskim Ratuszu poruszył radny Tomasz Wawak. Jak przypomniał, pod koniec lutego prowadzone były prace polegające na wycince części drzew na działkach przy ulicy Tarninowej.

- Na mój wniosek Wydział Ochrony Środowiska dokonał inspekcji, nie stwierdzając zagrożenia dla drzewostanu, na którego usunięcie należałoby złożyć wniosek o wycinkę, co według stanu na dzień wycinki jeszcze nie nastąpiło. Jednakże, mieszkańcy tego terenu obawiają się o los drzew pozostałych jeszcze przy życiu oraz pytają o przyszłość sąsiadujących z nimi działek - opisuje przedstawiciel bielszczan.

Przypomniał, że zgodnie z aktualnym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego została utworzona strefa ochrony elementów, "gdzie istnieje: nakaz uzyskania warunków konserwatorskich od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dla każdej działalności inwestycyjnej, nakaz uzgodnienia projektów architektonicznych z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, zakaz działań niszczących w promieniu 30 m od stanowiska archeologicznego".

Adam Ruśniak, zastępca prezydenta Bielska-Białej przyznał, że rzeczywiście na wspomnianym terenie obręb Górne Przedmieście w Bielsku-Białej od 18 lat obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

- Zapis planu miejscowego, dotyczący nakazu "zachowania istniejącej zieleni wysokiej" pozwala skutecznie chronić cenny drzewostan, na etapie ewentualnego zgłoszenia zamiaru usunięcia drzew - zapewnił wiceprezydent.

Jednak dodał, że działki, o które pytają mieszkańcy, są przeznaczone do zabudowy mieszkaniowej, wielorodzinnej "z usługami i handlem o maksymalnej wysokości obiektów do 3 kondygnacji + połowa kondygnacji w poddaszu i generalnie o charakterze zabudowy podobnym do tej zrealizowanej na sąsiednich działkach, w ramach tych samych ustaleń wspomnianego planu".