Władze miasta faworyzują jednego z deweloperów? Ratusz wyjaśnia

O informację na temat obowiązującej w bielskim magistracie „doktryny wpływającej na decyzje o warunkach zabudowy, o wydanie których wnioskują deweloperzy” poprosił władze miasta radny Janusz Buzek. Jak uściślił, „pytanie dotyczy szczególnie sytuacji, gdy prezydent miasta w świetle obowiązujących przepisów ma do wyboru różne warianty decyzji w kontekście gabarytów inwestycji budowlanej planowanej przez deweloperów”.

- Czy głównym kryterium przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy jest rentowność inwestycji deweloperskich, czy pierwszorzędne znaczenie ma ład przestrzenny? - dopytywał.

Jak wyjaśnił, do złożenia interpelacji w tej sprawie zainspirowała go decyzja o warunkach zabudowy z września 2021 r. na nieruchomości przy ul. Filomatów.

„W przedmiotowej decyzji prezydent miasta maksymalną wysokość nowego budynku ustalił na 16,5 m. Wyliczenie wysokości maksymalnej nastąpiło najprawdopodobniej na podstawie rozporządzenia ministra Infrastruktury (…) jednocześnie przy bardzo arbitralnym określeniu obszaru analizowanego, faworyzującym wysoką zabudowę. Prezydent nie wziął pod uwagę - choć mógł - zapisów przedmiotowego Rozporządzenia, który stanowi: Jeżeli wysokość, o której mowa na działkach sąsiednich przebiega tworząc uskok, wówczas przyjmuje się jej średnią wielkość występująca na obszarze analizowanym” - można przeczytać w złożonej interpelacji.

- Gdyby prezydent kierował się tym zapisem, wysokość maksymalna w wydanej decyzji byłaby o kilka metrów niższa. Wspomnę, że w treści uzasadnienia przedmiotowej decyzji napisano jednoznacznie, że wysokość ustalono pod kątem oczekiwań inwestora. Powyższe można interpretować tak, że kierując się kryterium rentowności inwestycji deweloperskich, w sposób brutalny dla ładu przestrzennego prezydent zgodził się na budowę pięciokondygnacyjnego budynku w kwartale o niskiej zabudowie, jednorodzinnej, uzasadniając, że teren pod budowę jest bardziej częścią kwartału osiedla Karpackiego. Podczas zwykłej wizji lokalnej łatwo zauważyć, że takie podejście jest naciągane - stwierdził radny.

Jak w odpowiedzi podkreślił Igor Kliś, sekretarz miasta, „z pełnym przekonaniem informuję, że postulowana przez Pana Radnego doktryna nie istnieje”.

- Decyzja o warunkach zabudowy każdorazowo stanowi indywidualne rozstrzygnięcie konkretnej sprawy. Prezydent miasta wydaje decyzję o warunkach zabudowy na wniosek zainteresowanej strony, po przeprowadzeniu analizy urbanistycznej kierując się obowiązującymi przepisami prawa. Wydanie pozytywnej decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia warunków zawartych zapisach ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, po uprzednim przeprowadzeniu analizy urbanistycznej, zgodnie z rozporządzeniem ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - poinformował przedstawiciel magistratu.

Sekretarz miasta odniósł się także do wspomnianej decyzji o warunkach zabudowy przy ulicy Filomatów.

- Parametry budynku mieszkalnego wielorodzinnego ustalone zostały na podstawie przeprowadzonej analizy urbanistycznej, która wykazała, że nieruchomość, na której ma powstać wnioskowany obiekt, położona jest na styku terenów użytkowanych w różny sposób - wysokie budynki wielorodzinne Karpackiej Spółdzielni Mieszkaniowej, obiekt handlowy, działka niezabudowana oraz tereny o funkcji mieszkaniowej jednorodzinnej w zabudowie szeregowej. Zatem ze względu na funkcję na wnioskowanym terenie mógł powstać zarówno obiekt handlowy jak i mieszkalny jednorodzinny lub wielorodzinny - wyjaśnił sekretarz bielskiego Ratusza.

- Organ ustalił warunki zabudowy dla budynku mieszkalnego wielorodzinnego, będąc związanym treścią wniosku oraz mając na uwadze lokalizację nieruchomości. W ocenie organu ta lokalizacja jest predysponowana dla powstania obiektu o funkcji mieszkaniowej wielorodzinnej o parametrach zbliżonych do występującej w sąsiedztwie zabudowy wielorodzinnej. Ustalając parametry zabudowy organ uwzględnił zarówno część zasadnych uwag stron, jak i wniosek inwestora, starając się ustalić parametry wyważone w stosunku do żądań obu stron, co stanowi kompromisowe rozstrzygnięcie - podsumował sekretarz miasta Igor Kliś.