Wiadomości

  • 8 lutego 2023
  • 9 lutego 2023
  • wyświetleń: 5303

[WIDEO] Nagranie zbulwersowało mieszkańców. MZK broni kierowcę

Początkiem lutego w sieci ukazało się nagranie, na którym zdaniem komentatorów widać jak na ul. Piłsudskiego w Bielsku-Białej autobus wjeżdża w rozlewisko wodne, a woda z kałuży ochlapuje dwie dziewczynki stojące na chodniku. Nagranie trafiło również do nas, ale przed jego publikacją zwróciliśmy się do MZK w Bielsku-Białej z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie.



- Według rejestratora autobusu prędkość pojazdu oscylowała w granicy 37 - 40 km/h. Nawierzchnia całego odcinka tej ulicy jest w złym stanie i woda deszczowa zbiera się przy krawężnikach. Nagranie Państwa czytelnika nie daje jasnego obrazu. Widać na nim lekkie załamania obrazu wokół autobusu. Trudno jednoznacznie stwierdzić, że jest to woda spływająca na dwójkę dzieci - wyjaśnia Agnieszka Haslette, Kierownik Biura Zarządu Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Bielsku-Białej. - Warunki drogowe są w ostatnich dniach bardzo zmiennei ciężkie. Nasi kierowcy dokładają wszelkich starań, aby nie narażać przechodniów ani też pasażerów - dodaje.

Nagranie jest dostępne powyżej. Każdy sprawę może ocenić sam. Film od czytelnika został wzbogacony o zapis z monitoringu autobusu, który udostępnił miejski przewoźnik. To zdarzenie nasuwa pytanie, jaka odpowiedzialność ciąży na kierowcy, który ochlapie pieszych wodą zalegającą na jezdni? Z punktu widzenia prawa o ruchu drogowym żadna. Nie dostaniemy za to mandatu, jeśli nasze działanie było niecelowe. Natomiast pieszy, który doznał uszczerbku na mieniu (zniszczone ubrania) może dochodzić swoich roszczeń na stopie cywilnej i takie przypadki wbrew pozorom nie są rzadkością.

sid / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.