Wiadomości

  • 26 listopada 2012
  • wyświetleń: 1913

Zgłosił napad, którego nie było...

„Napadli na mnie, pobili mnie i ukradli mi dwa telefony” - takie zgłoszenie przyjęli policjanci z komisariatu IV od 20-letniego bielszczanina. Szybko ustalono, że do zdarzenia w ogóle nie doszło, a całą historię pokrzywdzony po prostu wymyślił.

Z zawiadomienia o przestępstwie wynikało, że w piątkowy wieczór (23 listopada), dwaj nieznani sprawcy napadli na 20-latka na bielskiej ul. Cegielnianej. Pobili go, grozili mu śmiercią i ukradli należące do niego telefony komórkowe. Podobnie jak w przypadku innych zgłoszeń o przestępstwach - zdarzenie to potraktowano bardzo poważnie.

Śledczy poszukując rabusiów przeprowadzili między innymi oględziny miejsca zdarzenia. Prowadzili też czynności procesowe i operacyjne zmierzające do ich ustalenia. Przesłuchano dwóch mężczyzn wskazanych przez pokrzywdzonego, których podejrzewał o dokonanie tego przestępstwa.

W toku prowadzonych czynności policjanci szybko ustalili, że do rozboju w ogóle nie doszło. Rzekomy pokrzywdzony wymyślił całą historię tylko po to, aby dokuczyć dwóm bielszczanom od których wcześniej zakupił telefony, za które jednak „zapomniał” zapłacić. Kiedy mężczyźni upomnieli się o zwrot gotówki, 20-latek nie mając pieniędzy na zapłatę, dobrowolnie oddał im telefony.

Zdarzenie to wywołało szereg niepotrzebnych czynności prowadzonych przez policjantów, za które teraz przyjdzie „zapłacić” bielszczaninowi. Odpowie bowiem najprawdopodobniej za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i fałszywe zeznania, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Ariel Brończyk / bielsko.info

źródło: KMP Bielsko-Biała

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.