Organizatorzy chcą bowiem skupić się na ulicy 11 Listopada, która jest jedynym z filarów świętowania - to tutaj odbędzie się wiele wydarzeń, atrakcji, prezentacji miejsc zapomnianych. Ulica ożyje na te kilka dni, a pomysłodawcy jej wykorzystania mają nadzieję, że już tak zostanie na co dzień.

Pomysł ankiety o ul. 11 Listopada zrodził się podczas warsztatów dla dzieci, przy okazji projektu Arting.

- Wtedy rodzice dzieci zapytali nas - dlaczego nas nie pytacie? Dlaczego tylko dzieci? Spokojnie - dorośli, dzieci, seniorzy, wszyscy będą przepytani - mówił podczas konferencji o Dniach Bialska-Białej naczelnik Wydziału Kultury i Promocji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej Przemysław Smyczek. - Ale chcemy zastać mieszkańców w innej sytuacji i dlatego wspólnie z naszą Akademią Techniczno-Humanistyczną, z jej studentami przeprowadzimy badania ankietowe na temat samej ulicy 11 Listopada i jej otoczenia. Jaka powinna być ta ulica? Czym ona powinna być? Co się powinno na tej ulicy znaleźć, żeby była ona atrakcyjna, żeby znowu stała się tym najciekawszym, najbardziej atrakcyjnym, najpiękniejszym deptakiem w całym naszym kraju - tłumaczył.

Jak dodał P. Smyczek przestrzeń od bielskiego Rynku aż do ulicy Lwowskiej to spotkanie z historią, architekturą i ciekawymi mieszkańcami.

- Mamy nadzieję, że tych ciekawych mieszkańców będzie coraz więcej. I chcemy również zaprosić przedsiębiorców do tego, żeby w tym miejscu, przy ul. 11 Listopada, byli i żeby pomogli nam tę ulicę rewitalizować - dodał.