W sobotę, 25 czerwca około godziny 13.40 do Stacji Centralnej w Szczyrku dotarła informacja o wypadku paralotniarza na szczycie Skrzycznego. Przy starcie w wyniku skręcenia w taśmach, pilot wykonał niekontrolowany skręt i uderzył w stok poniżej miejsca startu. Na miejsce udały się 2 zespoły dyżurujące na Hali Skrzyczeńskiej oraz w CSR Szczyrk. Ratownicy po wstępnym zaopatrzeniu i zabezpieczeniu ratowanego podjęli decyzję o zadysponowaniu śmigłowca LPR. Poszkodowany ze względu na uraz kręgosłupa został przetransportowany do szpitala drogą powietrzną na pokładzie #Ratownik4.

W ten sam dzień o godzinie 22.30 ratownik pełniący dyżur nocny w CSR przyjął zgłoszenie o parze młodych ludzi, którzy zabłądzili w rejonie Skalitego dodatkowo zgłaszając, że słyszą dzikie zwierzęta i boją się kontynuować wycieczkę. Młodzież nie była odpowiednio przygotowana na wyjście w góry - nie mieli latarek, mapy oraz zapasu jedzenia i picia. Dzięki koordynatom wysłanym przez aplikację Ratunek, turyści zostali dokładnie zlokalizowani. Ratownicy przetransportowali ich do miejsca pozostawienia samochodu na obrzeżach Szczyrku.

Z kolei w niedzielę, 26 czerwca o godzinie 11.50 do Stacji Centralnej w Szczyrku za pośrednictwem aplikacji Ratunek dotarła informacja o osobie wzywającej pomocy w okolicy góry Becyrek. Ratownik dyżurny po skontaktowaniu się z wysyłającym zgłoszenie i zebraniu informacji dotyczących okoliczności wypadku, zadysponował czteroosobowy zespół (quad, karetka terenowa). Tym razem pomocy potrzebował paralotniarz, który zawisł w koronie drzewa. Ratownicy po dotarciu na miejsce przy użyciu technik linowych ewakuowali mężczyznę na ziemię. Oprócz otarć kończyn dolnych, obyło się bez większych urazów.

- Niezależnie od typu aktywności jaką uprawiasz w górach, pamiętaj o pobraniu aplikacji Ratunek - dzięki niej w momencie wypadku łatwo wezwiesz pomoc, a Twoja lokalizacja będzie wysłana bezpośrednio do ratowników. Życzymy udanych wakacji i bezpiecznych powrotów - apeluje Grupa Beskidzka GOPR.