Wiadomości

  • 13 czerwca 2022
  • 19 czerwca 2022
  • wyświetleń: 4416

Dożywocie dla byłego strażnika miejskiego, który zabił żonę

Sąd Apelacyjny w Katowicach zaostrzył wyrok dla byłego strażnika miejskiego z Bielska-Białej, który w 2019 roku zabił żonę będącą w szóstym miesiącu ciąży. Mężczyzna resztę życia spędzi w więzieniu - karą jest dożywocie.

sąd, sędzia, prawo
Dożywocie dla byłego strażnika miejskiego, który zabił żonę · fot. Pixabay


Jak informuje Polska Agencja Prasowa, katowicki Sąd Apelacyjny zmienił wyrok bielskiego sądu okręgowego, który w październiku skazał mężczyznę na 25 lat więzienia - wyrok zaskarżyły wszystkie strony procesu. Prokuratura żądała dla oskarżonego dożywocia, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych chciał uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do I instancji. Obrona nieprawomocny wyrok uważała za zbyt surowy.

Przypomnijmy, do tragedii doszło 17 października 2019 roku. Piotr Sz., wówczas funkcjonariusz straży miejskiej, wrócił do mieszkania przed żoną Izabelą, z którą od dłuższego czasu nie żyli zgodnie. Również tego dnia doszło do kłótni, po której Piotr Sz. udusił kobietę. Jej ciało owinął w folię. Później swoim samochodem wywiózł je w okolice Dąbrowy Górniczej i porzucił w lesie. Później poszedł jeszcze zagrać w piłkę, a następnego dnia normalnie poszedł do pracy. Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj.

Po zabójstwie swojej żony mężczyzna zgłosił jej zaginięcie. 33-letnia mieszkanka Bielska-Białej była w ciąży. Poszukiwali jej policjanci, rodzina i znajomi. Stróże prawa, którzy prowadzili poszukiwania zaginionej, od początku nie dawali wiary w przedstawianą przez mężczyznę wersję zaginięcia kobiety. Relacja, jaką przedstawiał, różniła się od ustaleń, które poczynili śledczy. Sprawdzali oni wszystkie możliwe wersje zaginięcia, weryfikowali informacje podawane przez męża oraz okoliczności całej sprawy. Podejrzenia, że mąż miał swój udział w sprawie, wyglądały coraz bardziej realnie i mężczyzna został przez nich zatrzymany.

Proces Piotra Sz. rozpoczął się 9 stycznia 2021 roku. Mężczyzna przyznał się do morderstwa, jednak uważał, że nie dokonał go ze szczególnym okrucieństwem. Nie przyznał się też do fizycznego i psychicznego znęcania się nad kobietą. Dziś, podczas odczytywania wyroku, Piotr Sz. miał opuszczoną głowę. Na sali rozpraw była również obecna rodzina ofiary. Prokuratura i oskarżyciel posiłkowy domagali się dla Piotra Sz. kary dożywocia.

mp / bielsko.info

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.