Nawet 30 procentowe stężenie gazu. Mieszkańcy żyją na bombie

Niepokojące informacje od mieszkańców rejonu ulic Marglowa i Ojcowskiej otrzymał bielski radny Bronisław Szafarczyk. Zwrócili się do niego z prośbą o pomoc w sprawie uszkodzonego gazociągu na tychże ulicach.

- Jeden z nich pisze w kierowanym do mnie mailu: "Stan gazociągu jest w opłakanym stanie o czym wie gazownia. Drugi rok wzywam pogotowie gazociągowe. Oczywiście reakcja jest natychmiastowa, przyjeżdża gazownia, zakłada kolejną opaskę informując, że nitka jest do wymiany. Niestety na tym się kończy a ja zaczynam się bać wyjść do garażu przed którym wczoraj w studzience kanału deszczowego panowie z pogotowia wykryli 30 procentowe stężenie gazu. Wolałbym żeby nie powtórzyła się sytuacja ze Szczyrku z przed kilku lat. Oczywiście zagrożenie dotyczy nie tylko mojej posesji ale i sąsiadów" - opisuje przedstawiciel mieszkańców, podkreślając, że sytuacja jest poważna, a zdrowie i życie mieszkańców jest zagrożone.

- Mieszkańcy słusznie obawiają się najgorszego, jednak instytucja odpowiedzialna za istniejący stan rzeczy nie jest skora do podjęcia niezbędnych robót remontowych - podkreślił radny apelując do władz miasta o podjęcie interwencji w tej sprawie.

Problemem osobiście zainteresował się prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski. Jak poinformował, w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców ulic Marglowej i Ojcowskiej niezwłocznie powiadomiona została gazownia w Bielsku-Białej.

- Jak wynika z otrzymanej odpowiedzi gazociągi w rejonie wspomnianych ulic są pod stałym nadzorem, a kontrole przeprowadzane są zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa. W 2021 roku Polska Spółka Gazownicza przeprowadziła dwie kontrole przedmiotowych gazociągów. W odpowiedzi zapewniono, iż zgłoszenia dotyczące uwag związanych z funkcjonowaniem gazociągów traktowane są poważnie, a dotychczasowe nieprawidłowości zostały skutecznie zabezpieczone. Ponadto Gazownia w Bielsku-Białej przeprowadzi planowaną kontrolę ww. gazociągów i po przeanalizowaniu jej wyników podjęta zostanie decyzja dotycząca ich dalszej eksploatacji - zapewnił włodarz miasta.