Śmierć dwóch osób w Szczyrku. Nie żyje małżeństwo - aktualizacja

Przybyli na miejsce ratownicy medyczni prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, jednak na pomoc nie było już szans. Lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon pacjentów. Zmarli to 53-letnia kobieta i 60-letni mężczyzna. Jak udało się nam dowiedzieć, poszkodowani nie mieli żadnych zewnętrz obrażeń. Nic nie wskazywało także na to, że mogło dojść do przestępstwa.

Podejrzewano, że za całą sytuację może stać tlenek węgla. Strażacy przy użyciu mierników sprawdzili dom pod kątem śmiertelnego czadu. Zagrożenia jednak nie stwierdzono. Co więc było przyczyną śmierci małżeństwa ze Szczyrku? - Wstępnie wykluczono udział osób trzecich - mówił z samego rana asp. szt. Roman Szybiak z KMP w Bielsku-Białej.

Znane okoliczności śmierci.

Późniejsze ustalenia śledczych pozwoliły zakończyć dochodzenie jeszcze tego samego dnia. Okazuje się, że 53-letnia kobieta doznała nagłej niedyspozycji zdrowotnej. Ustały jej funkcje życiowe (prawdopodobnie zawał). Jej 60-letni mąż wezwał pogotowie ratunkowe i zaczął udzielać pomocy. Nim na miejsce dotarli ratownicy, on sam prawdopodobnie w wyniku silnego stresu doznał zawału serca i zmarł podobnie jak małżonka. Decyzją prokuratury ciała zostały wydane rodzinie.