Wiadomości

  • 24 sierpnia 2021
  • wyświetleń: 4078

Przełamanie Podbeskidzia w meczu z beniaminkiem I ligi

W końcu zespół Podbeskidzia odczarował swój stadion. Dopiero w trzecim meczu przed własną publicznością zespół Górali strzelił bramkę, która zapewniła gospodarzom trzy punkty.

podbeskidzie
fot. Szymon Jaszczurowski / TS Podbeskidzie


W drużynie z Bielska-Białej szkoleniowcy postanowili postawić na gruzińskiego napastnika, Giorgi Merebashviliego. Zmienił on Marko Roginicia. Skra postąpiła bardzo podobnie, jednak roszada w wykonaniu częstochowian dotyczyła pomocy. Za Szymona Szymańskiego, który przez jakiś czas przywdziewał barwy Podbeskidzia, swoją okazję do zaprezentowania umiejętności otrzymał Przemysław Sajdak.

Pierwszą akcję przeprowadziła drużyna gospodarzy, która natychmiastowo zepchnęła Skrę do defensywy. Sytuacja wykreowana przez ofensywę „Górali” nie pozwoliła na sforsowanie obrony. tu o wolnym. W 14. minucie atak Podbeskidzia nie próżnował. Obrońca bielskiej drużyny, Daniel Mikołajewski obsłużył Kamila Bilińskiego, który oddał strzał. Piłka po drodze odbiła się od wewnętrznej części słupka, finalnie łopocząc w siatce.

Raptem kilka minut wystarczyło, by gospodarze mogli zdobyć drugą bramkę. Mathieu Scalet zauważył wychodzącego na wolną pozycję Kacpra Gacha. Wahadłowy Podbeskidzia miał przed sobą bramkarza Skry, lecz uderzona po ziemi piłka nieznacznie minęła lewy słupek. Pozostała część pierwszej połowy okrzepła w emocjach - obie drużyny wymieniały się cios za ciosem. Jedną z groźniejszych sytuacji przeprowadziła Skra, lecz akcja przeprowadzona przez Macieja Masa została pewnie zatrzymana w rękach Martina Polacka.

Pierwsze sekundy drugiej połowy dla bielszczan mogły się zakończyć bramką. Do akcji jeden na jeden wybiegł Giorgi Merebashvili. Gruzin trafił w ręce bramkarza, który wypluł piłkę w stronę Kamila Bilińskiego. Napastnik rozegrał ją w stronę strzelającego ponownie Merebashviliego. Druga próba pokonania strzegącego bramki Mateusza Kosa nie powiodła się. W 70. minucie po niemałym zamieszaniu w okolicach szesnastego metra do piłki dopadł Dawid Polkowski, który uderzył ją w kierunku prawego okienka. Strzał jednakże nie był celny. Chwilę później szansę wypracował Roginić, który wbiegł w pole karne gości, przedryblował defensorów i wyłożył futbolówkę Bilińskiemu, jego strzał jednak zablokował obrońca Skry. Ostatecznie - Podbeskidzie triumfuje!

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Skra Częstochowa 1:0 (1:0)
1:0 - 14’ Biliński

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Polacek - Kowalski-Haberek, Frelek, Biliński, Merebashvili (67’ Bieroński), Gach, Roman (53’ Polkowski), Scalet (67’ Roginić), Rodriguez, Gutowski, Mikołajewski

Skra Częstochowa: Kos - Mesjasz, Stromecki, Nocoń (74’ Szymański), Brusiło (74’ Napora), Mas, Kwietniewski, Winiarczyk, Krzyżak, Niedbała (62’ Lukoszek), Sajdak

Żółte kartki: Kowalski-Haberek, Gutowski - Niedbała, Brusiło
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj