
Wiadomości
- 15 lipca 2021
- wyświetleń: 3465
Polskie kluby w europejskich pucharach w 2021 roku. Oczekiwania vs rzeczywistość.
Materiał partnera:
Polscy kibice przyzwyczaili się, że w lipcu każdego roku rodzime kluby rozpoczynają walkę w europejskich pucharach. Wobec małej liczby punktów w rankingu UEFA - zarówno polskiej ligi, jak i samych klubów, jeszcze co najmniej przez kilka lat będziemy świadkami występów drużyn z kraju znad Wisły już w pierwszych fazach eliminacji. Nie inaczej jest w 2021 roku. Jednak, czy w tym roku polscy kibice mogą oczekiwać nieco więcej niż w poprzednich latach? A może jest wręcz odwrotnie?
Ci, którzy lubią obstawiać mecze piłkarskie, mogą skorzystać z wielu promocji związanych z zakładami na rywalizację polskich klubów w europejskich pucharach. Jest tak chociażby u liderów rynku bukmacherskiego. Na przykład: jak podaje portal KodPromocyjny.org.pl, w serwisie Fortuna kod promocyjny zapewnia użytkownikom atrakcyjny bonus powitalny. To jednak nie wszystko. Na podanej stronie znajdziecie również kody do innych, legalnych bukmacherów.
Tak, jak wspomnieliśmy, gracze często z nich korzystają - również przy obstawianiu meczów polskich drużyn w eliminacjach Ligi Europy czy Ligi Mistrzów. Smucić może fakt, że robią to również dlatego, że bardzo często można odnieść zysk na obstawianiu wygranej jednego z przeciwników polskich klubów.
Można wręcz stwierdzić, że w poprzednich latach polskie kluby przyzwyczaiły kibiców do kompromitacji. Spartak Trnawa, Dudelange, Qabala, Omonia Nikozja… a to przecież nie wszystko. Lista zawstydzających porażek jest o wiele dłuższa. Dodatkowo, poziom Ekstraklasy nie zwiększa się z roku na rok, a jest wręcz przeciwnie. Wydaje się, że Europa “odjechała” polskiej lidze (a być może tak po prostu jest?).
Porażki z coraz to słabszymi drużynami spowodowały, że mistrz Polski rozpoczyna walkę w Lidze Mistrzów od 1. rundy kwalifikacyjnej. Należy mieć jedynie nadzieję, że w nadchodzących latach kilka polskich drużyn zanotuje niezłe występy w europejskich pucharach, co spowoduje poprawę sytuacji w rankingach. Jednak, czy dobrych wyników można już oczekiwać w nadchodzącym sezonie?
W kampanii 2021/2022, cztery polskie zespoły wezmą udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów, Ligi Europy czy Conference League. Są to: Legia Warszawa, Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin i Śląsk Wrocław.
Dwie z tych drużyn rozpoczęły już swoje zmagania. Mistrz Polski, Legia Warszawa pokonała na w pierwszym meczu 1. rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów norweskie FK Bodo/Glimt 3:2. Rewanż na stadionie przy Łazienkowskiej 3 zaplanowano na środę, 14 lipca. Patrząc na postawę graczy Czesława Michniewicza w pierwszym spotkaniu - jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego - “Wojskowi” powinni zameldować się w kolejnej rundzie kwalifikacji.
Swoją przygodę w europejskich pucharach rozpoczął również Śląsk Wrocław. Jednak trzeba przyznać, że drużyna prowadzona przez Jacka Magierę - w przeciwieństwie do Legii - nie zaprezentowała dobrej piłki w meczu z estońskim Paide, mimo tego, że wygrała 2:1. Rewanż odbędzie się 15 lipca.
Raków Częstochowa oraz Pogoń Szczecin rozpoczną rywalizację od 2. rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Wicemistrz Polski zmierzy się z Suduvą Mariampol lub Valmerią FC. Pierwsza z drużyn to wicemistrz Litwy, a także finalista krajowego pucharu. Z kolei Valmeria FC zajęła 3. miejsce w ostatnim sezonie ligi łotewskiej.
Pierwszy mecz Rakowa Częstochowa zaplanowano na 22 lipca. Warto przypomnieć, że rewanż, który odbędzie się tydzień później, zostanie rozegrany na stadionie w Bielsku-Białej.
Z kolei Pogoń Szczecin zmierzy się z wicemistrzem Chorwacji - NK Osijek. Trzeba przyznać, że przed “Portowcami” stoi bardzo trudne zadanie. Podobnie jak Raków, gracze Pogoni rozpoczną zmagania 22 lipca. W przeciwieństwie do częstochowian, 3. drużyna polskiej ekstraklasy ubiegłego sezonu rozegra pierwszy mecz na własnym obiekcie.
Patrząc na rywali, z jakimi mierzą lub będą mierzyć się polskie kluby - powinniśmy być dobrej myśli. Wydaje się, że najtrudniejszego rywala - przynajmniej na papierze - ma Śląsk Wrocław. W pozostałych przypadkach, polskie zespoły nie powinny mieć problemu z awansem do kolejnej rundy. Warto jednak wziąć pod uwagę występy polskich klubów w europejskich pucharach w ostatnich latach. I trzeba przyznać, że nie napawają one optymizmem.
Życzeniem kibiców - co oczywiste - byłoby zobaczenie polskich drużyn w fazie grupowej Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. Od tego sezonu, kluby rywalizują również w trzecich, europejskich rozgrywkach, czyli Ligi Konferencji Europy. Z tegorocznego “zestawu” polskich klubów, realne szanse na występ w fazie grupowej europejskich pucharów ma jedynie Legia Warszawa.
Czy rzeczywistość pokryje się z oczekiwaniami? Czas pokaże. Zawsze warto mieć nadzieję, ale tak, jak wspomnieliśmy wyżej: nie można zapominać o poprzednich “wyczynach” polskich drużyn. Warto mieć to “z tyłu głowy”, by nie przeżyć kolejnego rozczarowania.
Tak, jak wspomnieliśmy, gracze często z nich korzystają - również przy obstawianiu meczów polskich drużyn w eliminacjach Ligi Europy czy Ligi Mistrzów. Smucić może fakt, że robią to również dlatego, że bardzo często można odnieść zysk na obstawianiu wygranej jednego z przeciwników polskich klubów.
Można wręcz stwierdzić, że w poprzednich latach polskie kluby przyzwyczaiły kibiców do kompromitacji. Spartak Trnawa, Dudelange, Qabala, Omonia Nikozja… a to przecież nie wszystko. Lista zawstydzających porażek jest o wiele dłuższa. Dodatkowo, poziom Ekstraklasy nie zwiększa się z roku na rok, a jest wręcz przeciwnie. Wydaje się, że Europa “odjechała” polskiej lidze (a być może tak po prostu jest?).
Porażki z coraz to słabszymi drużynami spowodowały, że mistrz Polski rozpoczyna walkę w Lidze Mistrzów od 1. rundy kwalifikacyjnej. Należy mieć jedynie nadzieję, że w nadchodzących latach kilka polskich drużyn zanotuje niezłe występy w europejskich pucharach, co spowoduje poprawę sytuacji w rankingach. Jednak, czy dobrych wyników można już oczekiwać w nadchodzącym sezonie?
W kampanii 2021/2022, cztery polskie zespoły wezmą udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów, Ligi Europy czy Conference League. Są to: Legia Warszawa, Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin i Śląsk Wrocław.
Dwie z tych drużyn rozpoczęły już swoje zmagania. Mistrz Polski, Legia Warszawa pokonała na w pierwszym meczu 1. rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów norweskie FK Bodo/Glimt 3:2. Rewanż na stadionie przy Łazienkowskiej 3 zaplanowano na środę, 14 lipca. Patrząc na postawę graczy Czesława Michniewicza w pierwszym spotkaniu - jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego - “Wojskowi” powinni zameldować się w kolejnej rundzie kwalifikacji.
Swoją przygodę w europejskich pucharach rozpoczął również Śląsk Wrocław. Jednak trzeba przyznać, że drużyna prowadzona przez Jacka Magierę - w przeciwieństwie do Legii - nie zaprezentowała dobrej piłki w meczu z estońskim Paide, mimo tego, że wygrała 2:1. Rewanż odbędzie się 15 lipca.
Raków Częstochowa oraz Pogoń Szczecin rozpoczną rywalizację od 2. rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Wicemistrz Polski zmierzy się z Suduvą Mariampol lub Valmerią FC. Pierwsza z drużyn to wicemistrz Litwy, a także finalista krajowego pucharu. Z kolei Valmeria FC zajęła 3. miejsce w ostatnim sezonie ligi łotewskiej.
Pierwszy mecz Rakowa Częstochowa zaplanowano na 22 lipca. Warto przypomnieć, że rewanż, który odbędzie się tydzień później, zostanie rozegrany na stadionie w Bielsku-Białej.
Z kolei Pogoń Szczecin zmierzy się z wicemistrzem Chorwacji - NK Osijek. Trzeba przyznać, że przed “Portowcami” stoi bardzo trudne zadanie. Podobnie jak Raków, gracze Pogoni rozpoczną zmagania 22 lipca. W przeciwieństwie do częstochowian, 3. drużyna polskiej ekstraklasy ubiegłego sezonu rozegra pierwszy mecz na własnym obiekcie.
Patrząc na rywali, z jakimi mierzą lub będą mierzyć się polskie kluby - powinniśmy być dobrej myśli. Wydaje się, że najtrudniejszego rywala - przynajmniej na papierze - ma Śląsk Wrocław. W pozostałych przypadkach, polskie zespoły nie powinny mieć problemu z awansem do kolejnej rundy. Warto jednak wziąć pod uwagę występy polskich klubów w europejskich pucharach w ostatnich latach. I trzeba przyznać, że nie napawają one optymizmem.
Życzeniem kibiców - co oczywiste - byłoby zobaczenie polskich drużyn w fazie grupowej Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. Od tego sezonu, kluby rywalizują również w trzecich, europejskich rozgrywkach, czyli Ligi Konferencji Europy. Z tegorocznego “zestawu” polskich klubów, realne szanse na występ w fazie grupowej europejskich pucharów ma jedynie Legia Warszawa.
Czy rzeczywistość pokryje się z oczekiwaniami? Czas pokaże. Zawsze warto mieć nadzieję, ale tak, jak wspomnieliśmy wyżej: nie można zapominać o poprzednich “wyczynach” polskich drużyn. Warto mieć to “z tyłu głowy”, by nie przeżyć kolejnego rozczarowania.