- Służby miejskie, wskutek mojej interwencji przeprowadziły drobne naprawy na terenie „Zielonego Zakątka", znajdującego się na osiedlu Beskidzkim. Niestety, prace te zostały wykonane niedbale i chyba bez jakiegokolwiek odbioru - stwierdził Roman Matyja, radny Rady Miejskiej w Bielsku-Białej.

Jak podkreślił, „co prawda bramka wejściowa została zawieszona na zawiasach, ale już nikt nie pofatygował się żeby zabezpieczyć ją przed korozją”.

- Następnie w ogrodzeniu są powyginane dwa elementy z siatki i nikt ich nie naprawił. Niestety to jest niedbalstwo, które nie powinno mieć miejsca - podkreślił przedstawiciel mieszkańców miasta.

- Na tym nie koniec. Ławki bowiem, które są zamontowane wzdłuż chodników, nie są odpowiednio przymocowane do podłoża - zauważył Matyja. - Nie mówiąc już że nie są wypoziomowane. Dlatego zwracam się do prezydenta o uruchomienie służb i przeprowadzenie prac naprawczych na terenie Zielonego Zakątka, by mieszkańcy nie mówili że w naszym mieście nie dbamy o swój majątek - poinformował.

Jak dowiadujemy się w Ratuszu, „wykonawca sprawujący opiekę nad "Zielonym Zakątkiem" jest na bieżąco informowany o wszystkich czynnościach koniecznych do wykonania”.

- Zastrzeżenia co do jakości prac konserwacyjno-porządkowych zostały już wcześniej zgłoszone, z terminem odbioru do 28 czerwca - zapewnił Adam Ruśniak, zastępca prezydenta Bielska-Białej.