Wiadomości
- 8 kwietnia 2021
- wyświetleń: 5754
Nie jest potrzebny znak zakazu, by wezwać służby
Mieszkańcy jednej z ulic w Bielsku-Białej, w Hałcnowie, zabiegali o montaż przy tej ulicy znaku „zakaz parkowania”. Pozostawiane tam samochody blokują im dojazd do domów. Jak się okazuje, taki znak nie jest potrzebny, by poprosić o interwencję służby odpowiedzialne za pilnowanie przestrzegania przepisów.
Przedstawiciele Rady Osiedla Hałcnów w imieniu mieszkańców ul. Szlak po raz kolejny zwrócili się do do Wydziału Komunikacji Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. Bielszczanie z tej ulicy bowiem mają utrudniony dojazd do domów, ze względu na zastawianie drogi samochodami pracowników pobliskich firm.
- Ulica jest wąska, pozostawione samochody uniemożliwiają przejazd np. samochodów dostawczych. W związku z powyższym wnosiliśmy o postawienie tam zakazu postoju - opisują przedstawiciele rady.
Jak poinformowali, z otrzymanej odpowiedzi wynika, że odbywający się w tym rejonie postój podlega egzekucji na podstawie przepisów ogólnych prawa o ruchu drogowym.
- Co to oznacza? Że parkujące samochody nie mogą uniemożliwiać przejazdu, co widać na zaznaczonym fragmencie zdjęcia satelitarnego. W takiej sytuacji zasadne jest - zgodnie z pismem - wezwanie straży miejskiej i policji - poinformowali przedstawiciele mieszkańców Hałcnowa.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.