Wiadomości

  • 30 grudnia 2020
  • 2 stycznia 2021
  • wyświetleń: 2477

Bielszczanka nagrodzona za ratowanie Indian w Peru

Koordynująca pracę szpitala i sieci przychodni w Santa Clotilde nad rzeką Napo w Peru Gabriela Filonowicz z Bielska-Białej jest jedną z czterech świeckich misjonarek, które zostały nagrodzone złotą statuetką za zasługi dla Polski i Polaków poza granicami kraju. Doceniono ich wkład w ratowanie życia rdzennych Indian w amazońskiej dżungli. Misjonarki wspólnie zorganizowały pomoc w Polsce pod hasłem „Covid dusi dżunglę”. Zebrano prawie 250 tysięcy złotych.

Bielszczanka nagrodzona za ratowanie Indian w Peru
Bielszczanka nagrodzona za ratowanie Indian w Peru · fot. Diecezja bielsko-żywiecka


Bielszczanka jest jedną z czterech świeckich misjonarek - obok Barbary Dominiki Szkatuły z Krakowa, Anny Borkowskiej z Żyrardowa, Beaty Prusinowskiej z Rząśnika - które zostały nagrodzone złotą statuetką za zasługi dla Polski i Polaków poza granicami kraju.

Nagrodzone misjonarki od ponad trzech dekad działają przy wikariacie św. Józefa znad Amazonki w Iquitos, który podlega bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. Niosą pomoc i opiekują się mieszkańcami 113 wiosek w sercu amazońskiej dżungli. Dostarczają żywność w trudno dostępne miejsca, wspierają blisko 200 sanitariuszy medycznych. Organizują pracę miejscowego szpitala w Santa Clotilde i 13 ośrodków zdrowia.

Misjonarki zorganizowały pomoc w Polsce: „Covid dusi dżunglę”. Uzyskane dzięki niej fundusze - prawie 250 tys. złotych - pomogły wyposażyć każdą z 113 wiosek w podstawowe leki i środki ochronne, udało się też zakupić bezcenną dla ratowania życia aparaturę do napełniania butli z tlenem.



Na początku epidemii misjonarki zorganizowały akcję informacyjną na temat koronawirusa w najodleglejszych nawet wioskach. Przekonały też ich mieszkańców do konieczności izolacji. - Paradoksalnie wirus dotarł do dżungli wraz ze statkami z pomocą żywnościową. Ludzie, którzy pracowali przy rozładunku, zanieśli go do swych rodzin i sąsiadów - zauważyła Gabriela Filonowicz w rozmowie z Radiem Watykańskim.

- Nie mamy lekarzy, lekarstw, mydła, żeby rozdać ludziom w wioskach. Cały czas walczymy o życie ludzi zarażonych koronawirusem, ale walczymy też o zdrowie kobiet ciężarnych, dzieci, które mają zapalenie płuc, wszystkich ludzi, którzy ulegli wypadkom - powiedziała polska misjonarka.

Ze środków pozyskanych ze zbiórki misjonarki zakupiły maszyny do produkcji tlenu, agregaty prądotwórcze i podstawowe leki.

Położony w regionie Loreto w północno-wschodnim Peru wikariat apostolski San José de Amazonas z głównym ośrodkiem w mieście Indiana, gdzie pracują polskie misjonarki, zajmuje powierzchnię 155 tys. km kw., co odpowiada niemal połowie obszaru Polski. 25 proc. ze 150 tys. miejscowych mieszkańców stanowią rdzenni Indianie, pozostali to Metysi.

Wiadomości na temat udzielenia pomocy można znaleźć [url=https:// pomagam.pl/coviddusidzungle.]tutaj[/url].

mp / bielsko.info

źródło: www.diecezja.bielsko.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.