Do Bielska-Białej trafiła instalacja do spopielania zwłok

W Bielsku-Białej jest 26 cmentarzy. Na większości z nich zaczyna brakować miejsc na pochówki. Rozwiązaniem byłoby popielenie zwłok. Rocznie w mieście odbywa się około czterystu takich pochówków. Niewykluczone, że ta ilość się podwoi - do Zieleni Miejskiej trafiły nowoczesne urządzenia, m.in. piec kremacyjny.

- Do tej pory kremacje odbywały się w Żorach lub Jasienicy. To wiele rodzin zmarłych osób odstraszało od podjęcia decyzji o kremacji, z racji na odległość i konieczność transportu ciał bliskich. Dlatego postanowiliśmy zakupić specjalną instalację do spopielania ciał, by kremacji można było dokonać w Bielsku-Białej. Szacuje się, że dzięki urządzeniu rocznie będzie można przeprowadzić około tysiąca pochówków urnowych - powiedział Aleksander Adamiec, prezes Zieleni Miejskiej w Bielsku-Białej.

Piec kremacyjny wraz z niezbędnym oprzyrządowaniem trafił do kaplicy na cmentarzu przy ulicy Karpackiej. Powoli kończy się jego montaż. Jak przewiduje prezes Adamiec, instalacja zacznie pracę najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. Jednocześnie szef Zieleni Miejskiej zapewnia, że działalność spopielani nie będzie uciążliwa dla okolicznych mieszkańców.

- Instalacja ta nie emituje ani dymu, ani zapachów, to urządzenie z najwyższej półki, jest bezpieczne i ekologiczne - podkreśla. Całkowity koszt inwestycji - zakup urządzeń oraz przygotowanie budynku - wyniósł około 1,5 miliona złotych.