Wiadomości
- 3 sierpnia 2012
- wyświetleń: 5581
Mistrzowie kierownicy na torze
1 sierpnia na torze kartingowym Coolkart w Bielsku-Białej odbyło się spotkanie fanów szybkich samochodów i sportowej adrenaliny z Robertem Lukasem - kierowcą wyścigowym, biorącym udział w serii zawodów Porsche Supercup, oraz Wojciechem Chuchałą - Mistrzem Polski i Mistrzem Słowacji w grupie N w rajdach samochodowych.
Dwaj pochodzący z Podbeskidzia kierowcy opowiadali zgromadzonym na torze kibicom o początkach swojej kariery, o swoich sukcesach i najtrudniejszych chwilach za kierownicą. Nie mogło oczywiście zabraknąć rad dla początkujących entuzjastów sportów motorowych.
- Ja swą przygodę ze sportami motorowymi zacząłem późno bo dopiero w wieku 16 lat. Trochę szkoda, bo przegapiłem najlepszy czas na karting, a to właśnie dzięki gokartom, będąc dzieckiem najłatwiej nauczyć się prawidłowego reagowania na zachowania pojazdu. Chcąc osiągać sukcesy za kierownicą konieczna jest bowiem długoletnia praktyka - tłumaczył zgromadzonym kibicom Robert Lukas. Kierowca Forch Racing wiedział co mówi. Michael Schumacher zaczynając swą przygodę z kartingiem miał zaledwie 4 lata, Robert Kubica był niewiele starszy, miał 6 lat. Jak jednak pokazuje przykład Lukasa, zaczynając karierę w późniejszym wieku, również można z sukcesami ścigać się na największych torach wyścigowych.
Wojciech Chuchała dodawał, że kluczem do sukcesu oprócz umiejętności i praktyki jest szczęście, a przede wszystkim znalezienie sponsorów z czym ma dziś kłopot wielu utalentowanych kierowców. Ostatecznie rozwiał także genezę swego pseudonimu - „Siemanko”. - Gdy byłem młodszy witając się ze znajomymi zawsze zamiast „cześć” mówiłem „siemanko”. Po pewnym czasie tak też do mnie przylgnęło i zostało już na lata - śmiał się kierowca LOTOS - Subaru Poland Rally Team.
Po rozmowie z zawodnikami przyszedł czas na zawody kartingowe dla publiczności. Ich zwycięzca okazał się Łukasz Kosmalski. W nagrodę, wraz z całą czołówką zawodów, stanął do rywalizacji na torze z Lukasem i Chuchałą. Tym razem mistrzowie kierownicy okazali się jednak bezkonkurencyjni. - Sporo jeździłem gokartami chcąc jak najlepiej przygotować się do tej rywalizacji. Na torze widać było jednak dużo większe doświadczenie Lukasa i Chuchały za kółkiem. To, że trochę od nich odstawialiśmy nie jest jednak żadnym powodem do wstydu. W końcu Lukas regularnie notuje znakomite czasy w Porsche Supercup, a Chuchała to ścisła czołówka polskich rajdów. Oby jak najwięcej tego typu zawodów. W końcu jeśli uczyć się jazdy to od kogo jak nie od mistrzów kierownicy - komentował jeden z uczestników zawodów publiczności.
Dodajmy, że podczas zawodów Wojciech Chuchała ustanowił nowy rekord toru kartingowego Coolkart, mieszczącego się na parkingu podziemnym C.H. Sarni Stok w Bielsku-Białej, który aktualnie wynosi 21,773 sekund. Co ciekawe, poprzedni rekord należał do zwycięzcy zawodów publiczności - Łukasza Kosmalskiego i wynosił 21,802.
- Ja swą przygodę ze sportami motorowymi zacząłem późno bo dopiero w wieku 16 lat. Trochę szkoda, bo przegapiłem najlepszy czas na karting, a to właśnie dzięki gokartom, będąc dzieckiem najłatwiej nauczyć się prawidłowego reagowania na zachowania pojazdu. Chcąc osiągać sukcesy za kierownicą konieczna jest bowiem długoletnia praktyka - tłumaczył zgromadzonym kibicom Robert Lukas. Kierowca Forch Racing wiedział co mówi. Michael Schumacher zaczynając swą przygodę z kartingiem miał zaledwie 4 lata, Robert Kubica był niewiele starszy, miał 6 lat. Jak jednak pokazuje przykład Lukasa, zaczynając karierę w późniejszym wieku, również można z sukcesami ścigać się na największych torach wyścigowych.
Wojciech Chuchała dodawał, że kluczem do sukcesu oprócz umiejętności i praktyki jest szczęście, a przede wszystkim znalezienie sponsorów z czym ma dziś kłopot wielu utalentowanych kierowców. Ostatecznie rozwiał także genezę swego pseudonimu - „Siemanko”. - Gdy byłem młodszy witając się ze znajomymi zawsze zamiast „cześć” mówiłem „siemanko”. Po pewnym czasie tak też do mnie przylgnęło i zostało już na lata - śmiał się kierowca LOTOS - Subaru Poland Rally Team.
Po rozmowie z zawodnikami przyszedł czas na zawody kartingowe dla publiczności. Ich zwycięzca okazał się Łukasz Kosmalski. W nagrodę, wraz z całą czołówką zawodów, stanął do rywalizacji na torze z Lukasem i Chuchałą. Tym razem mistrzowie kierownicy okazali się jednak bezkonkurencyjni. - Sporo jeździłem gokartami chcąc jak najlepiej przygotować się do tej rywalizacji. Na torze widać było jednak dużo większe doświadczenie Lukasa i Chuchały za kółkiem. To, że trochę od nich odstawialiśmy nie jest jednak żadnym powodem do wstydu. W końcu Lukas regularnie notuje znakomite czasy w Porsche Supercup, a Chuchała to ścisła czołówka polskich rajdów. Oby jak najwięcej tego typu zawodów. W końcu jeśli uczyć się jazdy to od kogo jak nie od mistrzów kierownicy - komentował jeden z uczestników zawodów publiczności.
Dodajmy, że podczas zawodów Wojciech Chuchała ustanowił nowy rekord toru kartingowego Coolkart, mieszczącego się na parkingu podziemnym C.H. Sarni Stok w Bielsku-Białej, który aktualnie wynosi 21,773 sekund. Co ciekawe, poprzedni rekord należał do zwycięzcy zawodów publiczności - Łukasza Kosmalskiego i wynosił 21,802.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.